Hello
Mam ofertę pracy w NL za 2,100 eur netto na okres próbny, - Logistyka.
Żona niedługo zrobi inżyniera budownictwa.
Zastanawiam się nad przeprowadzką razem z rodziną 2+2 dzieci (3 lata i 11 m-scy).
Czy za tą kwote będę w stanie się utrzymać z rodziną?
Obecnie zarabiam w PL trochę ponad 4,000 PLN netto + auto służbowe no limit+priv opieka med. za tyle żyjemy sobie 2+2 + utrzymuję auto (w zasadzie używamy awaryjnie) + opłacam studia 4,400/ rok no i reszta leci na bieżąco.
Żona nie pracuje, wychowuje 11 m-sczna córę.
W PL ledwo się wyrabiam na zakrętach za tę kwotę, gdyby nie jakaś pomoc dziadków to bym się nie wyrabiał. Żyjemy na styk, bez szału i wydatków na używki , zakupy biedrona i Lidl. Pizza raz w tygodniu.
Moje obciążenia kredytowe to 500 zł hipoteki /m-sc.
Policzyłem sobie , że jakby żona poszła wkrótce do pracy w PL to nadal byłbym bez kasy - dojdzie 1,000 za nianię, + 300 / paliwo+ 300 przedszkole dla młodego- obecnie chodzi na 5 h, (50zł), jakieś zakupki dojdą i dalej zero na koncie.
Więc dalej g...no nas ratuje zatrudnienie żony.
Czy pracując w NL za 2,100 + dodatek rodzinny (ok 280 eur ?) na dzieci wyda się utrzymać z 4 os rodziną i 1 autem?
Liczę że mieszkanie ok 80-90 m2 to bedzie 900 eur w cyklu rocznym z opłatami, a reszta na życie- czyli zjeść, napoić auto , ubrać się opłacić żłobek i przedszkole no i tak dalej i tak dalej.
Dodam tylko, że oczekuję , że gdy żona pójdzie do pracy w NL jej pensję odłożymy .
Prosze o cenne informacje, gdyż nie chcę żyć w piwnicy w NL i zakupować się okazjami w Aldi wędliną z 25% mięsem, Chcę żyć bez napinki z kasą rozsądnie, jedzenie średnia półka itd.
Proszę o info od osób które mieszkają tam z rodziną i nie wyliczają po 100 g mięsa /na osobę do obiadu, i nie żyją na etapie praca-dom, oszczędzanie i codziennie makaron a PL przyjeżdża BMW i nawet w restauracji zje a żona paznokcie u kosmetyczki zrobi, bo znam i takich którzy w PL zarabiają na rodzinę 2500 zł, i odkładają ale to już pozostawię bez komentarza- gownojadow nie biorę pod uwagę oceniając standard życia.
Mam ofertę pracy w NL za 2,100 eur netto na okres próbny, - Logistyka.
Żona niedługo zrobi inżyniera budownictwa.
Zastanawiam się nad przeprowadzką razem z rodziną 2+2 dzieci (3 lata i 11 m-scy).
Czy za tą kwote będę w stanie się utrzymać z rodziną?
Obecnie zarabiam w PL trochę ponad 4,000 PLN netto + auto służbowe no limit+priv opieka med. za tyle żyjemy sobie 2+2 + utrzymuję auto (w zasadzie używamy awaryjnie) + opłacam studia 4,400/ rok no i reszta leci na bieżąco.
Żona nie pracuje, wychowuje 11 m-sczna córę.
W PL ledwo się wyrabiam na zakrętach za tę kwotę, gdyby nie jakaś pomoc dziadków to bym się nie wyrabiał. Żyjemy na styk, bez szału i wydatków na używki , zakupy biedrona i Lidl. Pizza raz w tygodniu.
Moje obciążenia kredytowe to 500 zł hipoteki /m-sc.
Policzyłem sobie , że jakby żona poszła wkrótce do pracy w PL to nadal byłbym bez kasy - dojdzie 1,000 za nianię, + 300 / paliwo+ 300 przedszkole dla młodego- obecnie chodzi na 5 h, (50zł), jakieś zakupki dojdą i dalej zero na koncie.
Więc dalej g...no nas ratuje zatrudnienie żony.
Czy pracując w NL za 2,100 + dodatek rodzinny (ok 280 eur ?) na dzieci wyda się utrzymać z 4 os rodziną i 1 autem?
Liczę że mieszkanie ok 80-90 m2 to bedzie 900 eur w cyklu rocznym z opłatami, a reszta na życie- czyli zjeść, napoić auto , ubrać się opłacić żłobek i przedszkole no i tak dalej i tak dalej.
Dodam tylko, że oczekuję , że gdy żona pójdzie do pracy w NL jej pensję odłożymy .
Prosze o cenne informacje, gdyż nie chcę żyć w piwnicy w NL i zakupować się okazjami w Aldi wędliną z 25% mięsem, Chcę żyć bez napinki z kasą rozsądnie, jedzenie średnia półka itd.
Proszę o info od osób które mieszkają tam z rodziną i nie wyliczają po 100 g mięsa /na osobę do obiadu, i nie żyją na etapie praca-dom, oszczędzanie i codziennie makaron a PL przyjeżdża BMW i nawet w restauracji zje a żona paznokcie u kosmetyczki zrobi, bo znam i takich którzy w PL zarabiają na rodzinę 2500 zł, i odkładają ale to już pozostawię bez komentarza- gownojadow nie biorę pod uwagę oceniając standard życia.