rozmowa sie nie klei, to pewnie dlatego ze wszyscy jestescie pochlonieci lektura pawlikowskiej...
a co z tym nicze??? czemu tyle osob kieruje sie jego filozofia?
odpowiedzi tez nie ma...
jest za to hedonizm, cynizm, obluda, hipokryzja i odloty w sanktuariach - spoko, tez tak mozna...
a wracajac do religii i tych wszystkich swietych to maryje lubie najbardziej...bog "mi lata". kazdy ma swojego boga, ten bog oczywiscie zawsze go kocha i jest milosierny, a jak nie jest to "taka wola boska". bog stworzyl nas na swoje podobienstwo - jasne...hitlera i stalina tez??? jak tak to niech sie trzyma ode mnie z daleka, wole sama sobie byc bogiem...
jezus juz byl lepszy - taki drugi György (Uri) Geller , byla woda jest wino itp. wazne ze pomagal za darmo i chcial dobrze..niestety w zyciu nic nie ma za darmo, wiec kochajacy pieniadze zydzi go ukrzyzowali i niech sie nikomu nie zdaje, ze moze kontynuowac dzielo jezusa i bezinteresownie pomagac , wybaczac i wierzyc w drugiego czlowieka, pomimo wszystkich zlych czynow jakich sie dopuscil bo skonczy na krzyzu i tyle - takie zycie....
maryja za to imponuje mi najbardziej. puscila sie jako dziecko niewiadomo gdzie i niewiadomo z kim( no chyba ze ja zgwalcona, co w tamtejszych czasach bylo rownoznaczne z puszczeniem sie i w niektorych krajach tak jest traktowane do dzisiaj) ale ze byla sprytna to zagadala starszego jozefa, ktory mial slabosc do mlodych kobitek i uznal jej dziecko...calemu swiatu wmowili, ze to niepokalane poczecie bylo i ze chlopczyk jest synem boga a caly swiat to lyknal czci maryje, jozefa i malego jezuska po dzis dzien...grubo!!!!
sw. maryja - ZAWSZE dziewica - podoba mi sie...
"pod twoja obrone oddaje sie grzeszna bekarta rodzicielko" - parafrazujac slowa znanego wierszyka...
a co z tym nicze??? czemu tyle osob kieruje sie jego filozofia?
odpowiedzi tez nie ma...
jest za to hedonizm, cynizm, obluda, hipokryzja i odloty w sanktuariach - spoko, tez tak mozna...
a wracajac do religii i tych wszystkich swietych to maryje lubie najbardziej...bog "mi lata". kazdy ma swojego boga, ten bog oczywiscie zawsze go kocha i jest milosierny, a jak nie jest to "taka wola boska". bog stworzyl nas na swoje podobienstwo - jasne...hitlera i stalina tez??? jak tak to niech sie trzyma ode mnie z daleka, wole sama sobie byc bogiem...
jezus juz byl lepszy - taki drugi György (Uri) Geller , byla woda jest wino itp. wazne ze pomagal za darmo i chcial dobrze..niestety w zyciu nic nie ma za darmo, wiec kochajacy pieniadze zydzi go ukrzyzowali i niech sie nikomu nie zdaje, ze moze kontynuowac dzielo jezusa i bezinteresownie pomagac , wybaczac i wierzyc w drugiego czlowieka, pomimo wszystkich zlych czynow jakich sie dopuscil bo skonczy na krzyzu i tyle - takie zycie....
maryja za to imponuje mi najbardziej. puscila sie jako dziecko niewiadomo gdzie i niewiadomo z kim( no chyba ze ja zgwalcona, co w tamtejszych czasach bylo rownoznaczne z puszczeniem sie i w niektorych krajach tak jest traktowane do dzisiaj) ale ze byla sprytna to zagadala starszego jozefa, ktory mial slabosc do mlodych kobitek i uznal jej dziecko...calemu swiatu wmowili, ze to niepokalane poczecie bylo i ze chlopczyk jest synem boga a caly swiat to lyknal czci maryje, jozefa i malego jezuska po dzis dzien...grubo!!!!
sw. maryja - ZAWSZE dziewica - podoba mi sie...
"pod twoja obrone oddaje sie grzeszna bekarta rodzicielko" - parafrazujac slowa znanego wierszyka...