Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytali temat:
........ ..... Krisu22 Adamczyk (7441 niezalogowanych)
112 Posty

()
Stary wyjadacz
Adamm z ryb to ja najbardziej lubie wolowine pozatym po co mlotek brudzic (jak juz sie go znajdzie ).
A tradycje zawsze mozna nowe stwozyc podazajac za duchem czasu
Zgłoś wpis
466 Postów
a a
(Adamm)
Latający Holender
Schat_je napisał:
Lepiej pochwal sie jak Ty spedzasz ten czas

Ciekawosc to pierwszy stopien do miejsca gdzie boisz sie znalezc.
Nie ryzykuj az tak.
Zaspokoje ja jednak, spedze ten czas podobnie jak rok temu (patrz kilka postow wyzej),
zmieniam tylko wyspe na sasiednia.
Wlasnie Baleys to staje sie juz naprawde piekna, nowa tradycja i jaka satysfakcja, ze uratowalem zycie chociaz jednemu karpiowi i zmniejszylem produkcje chinskiego chlamu produkowanego na te okazje.
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Adamm napisał:
[b]

Ciekawosc to pierwszy stopien do miejsca gdzie boisz sie znalezc.
Nie ryzykuj az tak.
Zaspokoje ja jednak, spedze ten czas podobnie jak rok temu (patrz kilka postow wyzej),
zmieniam tylko wyspe na sasiednia.




A kto powiedział, że sie boję?
Uważam, że zasługuję na to co najlepsze, dlatego wolę niebo od piekła
Kto nie ryzykuje, ten nic nie ma. Nie?
A pytam bardziej z grzeczności niż ciekawości


hmmm...a ja nawet nie wiem jak karp smakuje, dawno temu, za górami, za lasami, gdy byłam mała, ość stanęła mi w gardle i od tamtej pory unikam
Zgłoś wpis
112 Posty

()
Stary wyjadacz
no tak schatje masz racje kto nie ryzykuje ten nic nie ma i dlatego laduje w Niebie .
A ja tam pare lat temu dobijalam sie do piekla ale mnie odeslali z kwitkiem , to chyba przez moja wielka prawde :-p hehehe
A tam w piekle tylu fajnych znajomych ale nawet tam mnie sie czort boi
p.s.
niedawno slyszlam wlasnie dobry kawal o piekle i niebie ale ten moze ciotka lepiej opowiedziec bo ja go spale ... hihihihi
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Mieć czy być- oto jest pytanie.
Widocznie Baileys kwalifikujesz sie do Nieba. Nie cieszysz sie? Może mnie spotkasz /albo i nie.../
Zgłoś wpis
206 Postów
Doświadczony forumowicz
Nawiązując do tematu...
W mym Rodzinnym Domu choinkę ubieraliśmy w dniu wigilii.
Moim zadaniem było wiązanie cukierków.
Nie jest to poparte nijak żadnymi dowodami, lecz jestem przekonany, iż do dziś uwielbiałbym tą robotę...
Dzisiaj już nie zeżerałbym ukradkiem, chowając się pod stołem, zeżerałbym wprost jawnie i dziub celowo tytłał czekoladą...
Zgłoś wpis
206 Postów
Doświadczony forumowicz
Vanwait@
niektórzy ateiści mają swoją jakże teistycznąprzeszłość, a wielu z nich zostało wychowanych w tradycji chrześcijańskiej tak samo jak Ty albo choćby i taki D@rk...
Jest możliwym oddzielać swój osobowościowy folklor, od zdrowego rozsądku, bowiem rozsądkiem tniesz rzeczywistość a folklor czerpie swą siłę właśnie z FAKtu, że jest od święta...
Wystarczy odrobina samodyscypliny i dystansu wobec siebie, a wszystko staje się proste.
Oto są moje przekonania, a tam konkretne doświadczenia.
Jedne nie zawsze dotykają tych drugich...
Bóg mi wręcz tutaj przeszkadza, z tym swoim Ojcowskim Miłosierdziem...
Zaprzeczałby swoją obecnością użyteczności rozsądku.
Przeczyłby całej ewolucji.
Nie dziw, że to tacy zagorzali wrogowie...
Zgłoś wpis
466 Postów
a a
(Adamm)
Latający Holender
Schat_je napisał:
hmmm...a ja nawet nie wiem jak karp smakuje, dawno temu, za górami, za lasami, gdy byłam mała, ość stanęła mi w gardle i od tamtej pory unikam
Ewidentna kara boska, musialas na pewno sobie zasluzyc.
Trauma wciaz trwa? Paluszki rybne i tunczyk z puszki?
Z grzecznosci pytam
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Adamm napisał:
[quote]Schat_je napisał:

Ewidentna kara boska, musialas na pewno sobie zasluzyc.
Trauma wciaz trwa? Paluszki rybne i tunczyk z puszki?
Z grzecznosci pytam



Ja to widze raczej jako ochronę przed "chińskim chlamem produkowanym specjalnie na tę okazję"
Paluszków rybnych nie jadam, ale tuńczyka z puszki czasem tak. A moje ulubione to łosoś, śledzik oczywiście /ten to podobno lubi pływać ale wino tu chyba niezbyt pasuje ))/. Z wędzonych natomiast węgorz i makrela.
Aaaa zapomniałabym o HOLLANDSE NIEUWE, tak wiesz, za ogonek i do buzi. Palce lizać!!!
Z grzeczności odpowiadam

A z ciekawosci zapytam , jak świętowałes za czasów "młodości"???
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Z dedykacją dla wszystkich Forumowiczów:

Zgłoś wpis


Bliżej nas