wiesz co Mexa. Pomieszkalem sobie kiedys 3 latka w Argentynie i po powitaniu na lotnisku czulem sie
dosc dziwnie kiedy koles ktory po mnie przyjechal strzelil "niedzwiedzia" i pocalowad z tzw. "dubeltowy"
Po pewnym czasie doszedlem do wniosku ze to jest tak normalnie jak u nas "siema" czy podanie reki.
Najsmieszniejsze bylo to ze jak wrocilem do Polski odbieral mnie brat i jakos automatycznie strzelilem bratu niedzwiedzia
itd. Gosciu sie na mnie popatrzyl i mowi "Co ty qrwa z Love Parade wracasz czy z Buenos Aires"
Co kraj to obyczaj a ze u nas kobiety sie caluje to wykorzystujmy ta tradycje do oporu ku
chwale potomnych