Dlaczego Jezus ? - Holandia - s7

Człowiekowi od zarania potrzebna była wiara. Ewoluowała ona razem z człowiekiem. Na przestrzeni dziejów zmieniały się bóstwa i ich nazewnictwo, wiary się wzajemnie przenikały. Dzisiaj, w dobie Internetu, gdy świat się coraz bardziej kurczy a o religiach wiemy coraz więcej, okazuje się, że rośnie rzesza ateistów.
Moim zdaniem ateizm to po prostu NOWA WIARA.
Tak działa ewolucja.
Teraz przeczytaj pierwsze zdanie z mojego wywodu.
Pozdrawiam z Gandawy

Darwinista powiedziałby , że ewolucja to zdolność do przystosowania w nowych warunkach życia , a ewolucja religijna ? Konfrontacja faktów naukowych, metafizyki z duchowością człowieka ? Ale w jakim kierunku ? Z tego co wnioskuję , to pieniądz może i jest w dużej skali nowym bóstwem ....pozdrawiam

Henio jaka ewolucja? Jaka nowa wiara?
Ja wierze w siebie i to mi wystarczy.
Ewolucja...mhm...jesli wiara dotyczy ludzi to ewolucja postepuje
wraz z rozwojem cywilizacji. A dlaczego jest coraz mniej "wiernych".
Odpowiedz jest prosta. Ludzie juz sie nie daja tak latwo robic w konia
klechom i innym oszolomom. Wiara dzis to szeroko pojety business i walka
o wplywy. Ja nie chce byc czescia tej machiny przez szacunek do samego siebie.
Proste.

Wiara dzis to szeroko pojety business i walka
o wplywy.
marek_ams
Gdybyś poczytał o starożytnej Mezopotamii, Egipcie, Republice Rzymskiej, Ceasarstwie Rzymskim, Starożytnych Chinach, Japonii itd, itp, to ze swojego stwierdzenia usunąłbyś zdecydowanie "DZIŚ".
To jest proces ciągły, ewolucja, a rozwój polega na ulepszaniu technik i narzędzi . Człowiek w tym procesie nie zmienia się niemal wcale !

ewolucja postepuje
wraz z rozwojem cywilizacji
marek, tu jest akurat odwrotnie !
To rodzące sie i upadające cywilizacje są efektem ewolucji

Ale czy rodzace się i upadające religie , są efektem ewolucji ?? Czy raczej kolejnym mitem typu zeus na olimpie ...

Bo skoro religia umiera wraz z cywilizacją , to czy dany Bóg istnieje ???

Co jest odwrotnie henio? Ludziom wraz z rozwojem cywilizacji otwieraja sie oczy
i sadze ze to normalne.
Jesli chodzi o historie to jest to akurat moja mocna strona i mimo ze wymienione
przez ciebie cywilizacje wniosly wiele jesli chodzi o technologie i prace badawcze
to przypominam ze dzis juz nikt nie wierzy ze Ziemia spoczywa na grzbietach
krokodyli czy grzbiecie zolwia. Nie plona stosy, a proch wynaleziony przez Chinczykow
zastapila juz dawno bomba atomowa. Co do czlowieka ktory wedlug ciebie stoi w miejscu...
...mhm...ciekawe czy Ptolemeusze potrafili by korzystac z IPoda. Ewolucja i procesy
rozwoju technologicznego przebiegaja rownolegle. Taka odwieczna, naturalna symbioza.
Religia to cos zupelnie innego. Od wiekow powodowala wojny. Jak wiesz Watykan nie jest
wielkim oredownikiem rozwoju nauki. Glupimi ludzmi latwiej jest manipulowac wystarczy
im wmowic ze jak nie beda chodzili do kosciolka splona w ogniu piekielnym To wlasnie
ewolucja wypiera religie, a nie odwrotnie na szczescie.

Widzisz, ty dalej mówisz o narzędziach. Potrafisz obsługiwać iPoda, ale nie potrafisz strzelać z łuku ani walczyć mieczem. Za to jak chamstwo , walka o władzę, miłość, nienawiść itp. było 3000 tysiące lat temu, tak jest do dzisiaj.
Mówiłem zatem o tym, że w otoczeniu człowieka zmieniają się narzędzia, sznur z węzełkami zamienił się na liczydło a teraz na komputer. Jednak i ten, który nosił sznur jak i ten od kompa mają taką samą dumę, złość, miłość, nienawiść, potrzebę rozmawiania i milczenia , niszczenia i budowania, dominacji , gromadzenia dóbr itd itp
Krótko mówiąc, ewolucja idzie swoim tempem a rozwój cywilizacyjny nabrał tempa zawrotnego i doszło do tego, że nie bardzo wiemy co z tym zrobić (gdyby się oczywiście zastanowić )
Pozdrawiam z Gandawy

karl29,
nie mówię o religii, tylko o wierze. Człowiek musi w coś wierzyć, bo tak jest skonstruowany.
zdolność do przystosowania w nowych warunkach życia
to nie ewolucja tylko adaptacja
Ewolucja to ciągły proces polegający na doborze naturalnym i eliminacji.
A religie też ewoluują, szczególnie te, które żyją długo. Przenikają się wzajemnie eliminując jednocześnie archaizmy i wnosząc do siebie definicje zrozumiałe dla współczesnych.
Pozdrawiam z Gandawy