Życie w Holandii
Wystarczy „dzień dobry” po polsku: policjantka o pracy w Hadze po kursie języka
Kontakt z Polakami mieszkającymi z Holandii ułatwiają znajome zwroty. Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Floris Oosterveld
Nauka języka polskiego okazała się owocna dla funkcjonariuszy z holenderskiej „małej Polski”. Swoją wiedzę wykorzystują na co dzień w kontakcie z imigrantami.
Kurs polskiego
29 marca na portalu Omroepwest.nl ukazał się krótki materiał filmowy, na którym policjantka Sacha Kipping opowiada o swoich doświadczeniach z Polakami po odbytym kursie języka polskiego. W grudniu zeszłego roku 16 policjantów uczestniczyło w nauce nie tylko teoretycznej, ale także praktycznej – mundurowi odwiedzili obywateli Polski zatrudnionych w kilku firmach w Holandii.
Ideą programu był lepszy kontakt z Polakami mieszkającymi w Hadze, mieście, w którym jest ich najwięcej (około 13 000) i z tego powodu nazywany jest „małą Polską”.
Met 16 collega's maakte de wijkagent kennis met Poolse taal en cultuur https://t.co/jogsr6wVnq
— Omroep West (@omroepwest) March 29, 2019
„Powolutku”
Agentka Kipping chwali umiejętności nabyte w czasie zajęć i zauważa różnice w kontaktach. „Jest to z pewnością to doceniane. To jakiś rodzaj porozumienia, nawet jeśli w nieporadnym języku niderlandzkim”.
Policjantka pracuje niedaleko haskiego Zuiderparku, gdzie mieszka ponad 3 tysiące imigrantów zarobkowych z Europy Środkowej i Wschodniej. W kontaktach z mniejszościami najczęściej pojawia się bariera językowa. Zwykłe „dzień dobry”, „do widzenia” czy „powolutku” zmienia nastawienie odbiorcy i zmniejsza napięcie i dystans w kontakcie. Widać to na materiale wideo, kiedy Polacy reagują na rodzime słowa uśmiechem, przybiciem piątki z funkcjonariuszką, a nawet wspólnym selfie.
Kurs języka polskiego został zorganizowany dzięki współpracy policji w Hadze z organizacją „Kreda”.
To może Cię zainteresować