onet.pl |
Prostytucja jest czy jej nie ma?
kocewiak.eu |
Holendrzy nie są tak pruderyjni, jak my Polacy. W kraju nad Wisłą oficjalnie nie ma domów publicznych, ale że są prostytutki to chyba nie ma nikt wątpliwości. Nie ma domów publicznych, nie ma klientów korzystających z usług prostytutek. Ale prostytutki są. Bo korzystać z ich usług to przecież grzech. Holendrzy wychodzą z innego założenia. Skoro jest chętny klient, to są i prostytutki. A skorą są prostytutki, to należy to sformalizować więc oficjalnie istnieją tam domy publiczne. Niby to samo, co w Polsce, ale forma inna.
Życie seksualne to część życia
włocławskie24.pl |
Holendrzy uważają, że seks, jako część życia to rzecz naturalna. Takie somo proste podejście mają do życia seksualnego niepełnosprawnych. Skoro niepełnosprawnemu trudniej znaleźć partnerkę życiową, a co za tym idzie seksualną, to należy mu w tym pomóc. Bogate państwo stać na świadczenia socjalne. Nie widzą w tym nic zdrożnego. Ciekawe kto dokonał wyliczeń, dotyczących jak często człowiek potrzebuje zbliżenia. Seks jest sponsorowany przez rząd holenderski nie częściej niż 12 razy w roku, czyli raz na miesiąc.
A może tak w Polsce?
paradarownosci.pl |
Załóżmy, iż Polskę byłoby stać na większe świadczenia socjalne i ktoś z polityków zaproponował dopłatę za świadczenia seksualne dla niepełnosprawnych. Niestety (a może stety) w Polsce to jest niemożliwe. Po pierwsze byłoby to stręczycielstwo, a po drugie, … i setne; widzę już w sejmie debatę na ten temat. Przecież łatwiej przemilczeć problem, niż przyznać, że niepełnosprawni to też ludzie, którzy mają swoje potrzeby.
To może Cię zainteresować