Planujesz studia w Holandii? Te miasta warto wziąć pod uwagę

Najbardziej oczywistym wyborem wydaje się największe holenderskie miasto, czyli Amsterdam. Jeśli nie przeszkadza nam wieczny tłok i nieprzerwany potok turystów, a także mieszkanie na peryferiach miasta (niestety ceny zakwaterowania są tu bardzo wysokie), to spokojnie możemy złożyć dokumenty na jednej z licznych amsterdamskich uczelni.

Z pewnością nie będziemy się tu nudzić. W tak dużym mieście oferta kulturalna jest bardzo bogata, imprez i koncertów nie brakuje, a co tydzień wpadać można na otwarcie nowej modnej knajpki.

W mieście znajduje się największy i drugi najlepszy w kraju uniwersytet, czyli Uniwersytet Amsterdamski (Universiteit van Amsterdam), a miasto widnieje na międzynarodowej liście najlepszych miejsc studenckich na świecie. Brzmi obiecująco, prawda?

Delft to co prawda niewielkie miasteczko, jednak zachowało się w nim wiele z dawnego czaru niderlandzkiego Złotego Wieku. Dzięki licznym kamieniczkom i kanałom przyjść może na myśl, że to „mały Amsterdam”, tylko bez męczących, wiecznie obecnych, tłumów turystów.

W miasteczku słynącym z produkcji charakterystycznej holenderskiej porcelany o błękitnym wzorze znajduje się najstarsza i największa w kraju uczelnia o profilu technicznym – Technische Universiteit Delft, odpowiednik naszej politechniki.

Na światowej liście uniwersytetów TU Delft zajmuje 54 miejsce, możemy więc być pewni, że będziemy mieli tam szansę na uzyskanie naprawdę porządnego wykształcenia.

A jeśli zatęsknimy za wielkomiejskim życiem, zawsze możemy wsiąść w pociąg i wybrać się do pobliskiego Rotterdamu lub Hagi (na szczęście w Holandii nigdzie nie jest daleko).

Nie ma co ukrywać, Eindhoven to obecnie najbardziej postępowe miasto w Holandii, dające innym przykład, jak w sposób nowoczesny i przemyślany można ulepszać życie swoich mieszkańców. Obecnie jest to krajowe centrum postępu i technologicznych innowacji, więc zamieszkanie tam i obserwowanie na własne oczy zachodzących zmian może być naprawdę fascynujące.

To wszystko nie byłoby możliwe gdyby nie świetny Uniwersytet Techniczny w Eindhoven (Technische Universiteit Eindhoven), kształcący wybitnych oraz otwartych na nowości i zmiany młodych inżynierów.

W Eindhoven znajduje się także lotnisko (dużo tańsze niż Schiphol), z którego będziemy mieć wiele połączeń z Polską. Jeśli tylko najdzie nas tęsknota za domem, możemy wskoczyć w samolot i za kilka chwil znaleźć się na starych śmieciach.

Lejda nie jest dużym miastem, ale nie brak jej uroku. Jest także opanowana przez studentów z całego świata, przyjeżdżających, aby studiować w Holandii. W mieście dom swój ma najstarszy uniwersytet w kraju, Universiteit Leiden, założony w 1575 roku, a brać studencka jest w nim bardzo silna.

Jeśli chcemy poczuć się jak młodzież rodem z amerykańskich seriali, koniecznie powinniśmy dołączyć do jednego z bractw czy też stowarzyszeń studenckich i zadbać o miejsce w którymś z ich „akademików”.

Lejda jest świetnie położona – 30 minut pociągiem do Amsterdamu i kwadrans do Hagi (nie zapominajmy o Scheveningen i plaży!) sprawiają, że życie w mniejszym i spokojniejszym miejscu wcale nie oznacza odcięcia od najważniejszych i największych wydarzeń.