Życie w Holandii
Muzułmanie w Holandii boją się zamachów: większa ochrona meczetów podczas ramadanu
Meczet w Amsterdamie. Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Guilhem Vellut
Wieczorem 5 maja rozpoczął się ramadan, czyli muzułmańskie święto trwające 30 dni. Meczety w Holandii, zaniepokojone możliwością ataków terrorystycznych, wprowadzają specjalne środki ostrożności, aby chronić swoich wiernych. Niektóre zabezpieczenia pozostają tajemnicą.
Strach przed zamachami
Organizacja muzułmańska Stichting Platform Islamitische Organisaties Rijnmond (SPIOR) twierdzi, że nic nie wskazuje na to, aby ktoś planował jakikolwiek atak, jednak wciąż jest zaniepokojona ewentualnymi incydentami.
„W zeszłym roku także nadzorowaliśmy większość meczetów, ale tym razem obecne będą specjalnie wyszkolone osoby przy wejściach oraz zostaną zamontowane kamery tam, gdzie jeszcze ich nie ma” — mówi Mohammed Bouimj, szef SPIOR.
Wiceprezes organizacji Islamitisch Centrum Imam Malik w Lejdzie oraz Samenwerkingsverband Islamitische Organisaties Regio Haaglanden (SIORH), Abdelhamid Bouzzit, uważa, że wiele osób uczęszczających na msze w meczetach żyje w strachu.
„W zeszłym roku także nadzorowaliśmy większość meczetów, ale tym razem obecne będą specjalnie wyszkolone osoby przy wejściach oraz zostaną zamontowane kamery tam, gdzie jeszcze ich nie ma” — mówi Mohammed Bouimj, szef SPIOR.
Wiceprezes organizacji Islamitisch Centrum Imam Malik w Lejdzie oraz Samenwerkingsverband Islamitische Organisaties Regio Haaglanden (SIORH), Abdelhamid Bouzzit, uważa, że wiele osób uczęszczających na msze w meczetach żyje w strachu.
Według niego obawy wiernych nie są niczym nowym, jednak nasiliły się przez zamach w Nowej Zelandii. Zginęło w nim łącznie 51 muzułmanów. Meczet Bouzzita jest stosownie zabezpieczony, jednak, jak sam uważa, jeśli ktoś będzie chciał zrobić coś szalonego, to nie powstrzyma go osoba stojąca w żółtej kamizelce przed wejściem.
Antyislamskie reakcje
Wiceprezes SIORH jest zaniepokojony meczetami w małych miejscowościach. „Takie placówki nie posiadają możliwości samodzielnego podejmowania środków ostrożności. Niektóre gminy mają niewystarczającą świadomość zagrożenia” — mówi Bouzzit.
Na przestrzeni lat niektóre meczety w Holandii stawały się celem ataków i agresji. W zeszłym miesiącu dwóch mężczyzn pobiło imama świątyni w Waddinxveen, natomiast w 2018 roku jeden z meczetów w Drachten został podpalony.
W marcu br., koło meczetu as-Sunnah w Hadze, ruch antyislamski Pegida umieścił banery i kukły drwiące z proroka Mahometa. „Świątynie są często obiektami ataków ze strony skrajnej prawicy. Co nas martwi najbardziej, to fakt, że takie działania spotykają się z dużą sympatią społeczności. Dlatego podejmujemy środki ostrożności, o których nie chcemy informować” — mówi przewodniczący meczetu Abdelhamid Taheri.
Na przestrzeni lat niektóre meczety w Holandii stawały się celem ataków i agresji. W zeszłym miesiącu dwóch mężczyzn pobiło imama świątyni w Waddinxveen, natomiast w 2018 roku jeden z meczetów w Drachten został podpalony.
W marcu br., koło meczetu as-Sunnah w Hadze, ruch antyislamski Pegida umieścił banery i kukły drwiące z proroka Mahometa. „Świątynie są często obiektami ataków ze strony skrajnej prawicy. Co nas martwi najbardziej, to fakt, że takie działania spotykają się z dużą sympatią społeczności. Dlatego podejmujemy środki ostrożności, o których nie chcemy informować” — mówi przewodniczący meczetu Abdelhamid Taheri.
To może Cię zainteresować