Nietrzeźwy Polak wjechał w budynek w Wernhout i próbował przekupić właścicielkę

Do wypadku doszło w niedzielę, 18 lutego 2018 roku, w okolicach godziny 21:10-21:15 w miejscowości Wernhout (Północna Brabancja). 57-letnia Miranda van Gils, właścicielka domu na terenie Parc Patersven, oglądała telewizję, gdy nagle mur jej lokum został przebity przez samochód marki Volkswagen Transporter, który prowadzony był przez 22-letniego Polaka. Kobiecie na szczęście nic się nie stało.

Pierwsza reakcja obu stron na wypadek była odmienna. Właścicielka od razu rozpoczęła poszukiwania swojej kotki Ziny, żeby sprawdzić, czy nic jej się nie stało. Kierowca zaś powtarzał, aby nie wzywać policji i zaoferował 1500 euro za taką przysługę. Kobieta, zaaferowana zaginięciem zwierzęcia, nie przyjęła pieniędzy i władze zostały poinformowane o całym zajściu.

Polak początkowo zjechał na pobocze drogi i uderzył w słup oświetleniowy, a następnie ostro skręcił i przez bramę ogrodową wjechał w okno domu Mirany van Gils. Budynek został poważnie uszkodzony – cały przód auta znajdował się w jego fasadzie.

Początkujący kierowca, poproszony o dowód osobisty, odrzekł, że go nie posiada, ale czujny sąsiad zauważył, że kierowca próbował pozbyć się dokumentu. 22-latek był tak pijany, że przedstawiciele władzy nie byli w stanie go przesłuchać. Stężenie alkoholu we krwi Polaka wyniosło ok. 2,2 promila (955 Ugl).

Mężczyzna został aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu i zabrany na posterunek policji. Zabrano mu również prawo jazdy.

Właścicielka domu w Wernhout straciła wiele cennych przedmiotów, takich jak np. laptop, ale udało jej się odnaleźć Zinę, która spała w spiżarni. Inne zwierzęta, pies Fleurtje i kot Maxje, również nie ucierpiały w wypadku.

O dalszym losie kierowcy zadecyduje sąd. Szkodami w domu zajęła się straż pożarna i pracownicy gminy.

Źródła: bndestem.nl, politie.nl