Kultura
Jutro wieczór wróżb! W Niderlandach też można świętować Andrzejki
Lanie wosku to najpopularniejsza z andrzejkowych wróżb. flickr.com/Mathias Erhart/CC BY-SA 2.0
W Niderlandach zwyczaj obchodzenia Andrzejek i magicznego wieczoru wróżb po prostu nie istnieją. W tradycji kraju wiatraków nie ma odpowiednika naszego święta. Nie oznacza to wcale, że mieszkając w Niderlandach, nie możemy świętować Andrzejek! Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby opowiedzieć znajomym o wieczorze wróżb i zachęcić ich do miłego spędzenia wieczoru.
Stara tradycja
W Polsce Andrzejki świętuje się już od XVI wieku. Święty Andrzej to patron Szkocji, Grecji i Rosji i najprawdopodobniej właśnie stąd tradycja ta przywędrowała do naszego kraju.
Na wigilię święta świętego Andrzeja przypada wieczór wróżb. Początkowo miały one charakter czysto matrymonialny i młode, niezamężne dziewczęta, dzięki odrobinie magii, mogły spróbować dowiedzieć się czegoś o swoim przyszłym małżonku. Odpowiednikiem Andrzejek dla kawalerów były katarzynki (przypadające w nocy z 24 na 25 listopada).
Z biegiem czasu cel tego wydarzenia się zatarł i obecnie andrzejkowe wróżby służą jedynie dobrej zabawie i może je wykonać każdy, niezależnie od statusu matrymonialnego.
Na wigilię święta świętego Andrzeja przypada wieczór wróżb. Początkowo miały one charakter czysto matrymonialny i młode, niezamężne dziewczęta, dzięki odrobinie magii, mogły spróbować dowiedzieć się czegoś o swoim przyszłym małżonku. Odpowiednikiem Andrzejek dla kawalerów były katarzynki (przypadające w nocy z 24 na 25 listopada).
Z biegiem czasu cel tego wydarzenia się zatarł i obecnie andrzejkowe wróżby służą jedynie dobrej zabawie i może je wykonać każdy, niezależnie od statusu matrymonialnego.
Wróżby andrzejkowe
Lanie wosku – jest to najpopularniejsza najbardziej efektowna z andrzejkowych wróżb. Potrzeba do niej świecy, klucza z odpowiednio dużą dziurką (można go też wyciąć z papieru), miski z wodą i silnego źródła światła. Świecę rozpuszczamy, roztopiony wosk przelewamy przez dziurkę klucza do miski wypełnionej chłodną wodą i czekamy chwilę, aż zastygnie.
Nieforemną bryłkę unosimy do światła, tak aby na ścianę padł jej cień i obracamy na wszystkie strony, aż ukaże nam się jakiś rozpoznawalny kształt. Dzięki mocy wyobraźni interpretujemy wizję i w ten sposób wiemy, co przyniesie nam kolejny rok.
Skórka jabłka – do tej wróżby potrzebne nam będzie jabłko, nóż (obieraczka też może być) oraz moment cierpliwości. Jabłko ostrożnie obieramy, aby otrzymać nieprzerwany, jak najdłuższy pasek skórki.
Następnie rzucamy go za siebie – nie za mocno, bo najpewniej wyląduje na ścianie – i sprawdzamy, w jaką literę skórka się ułożyła. Będzie to pierwsza litera imienia naszego przyszłego partnera lub partnerki. W zupełnie magiczny sposób w większości przypadków może być to S.
Psia wróżba – w przypadku braku psa, może nadać się inne zwierzę, które lubi sobie podjeść. W przypadku braku zwierzęcia pod ręką, niestety wróżba się nie uda. Według tradycji w zależności od regionu panny piekły placki nasmarowane tłuszczem, tworzyły pieczone pierożki lub kulki ulepione z ciasta. Ta, której smakołyk pies wybrał jako pierwszy, miała wyjść wkrótce za mąż.
Współczesna modyfikacja tej wróżby może wyglądać następująco: wszyscy biorący udział w zabawie kładą przed sobą jeden smakołyk ukochany przez pupila. Do tego, do kogo ten podbiegnie jako pierwszy, wkrótce uśmiechnie się szczęście.
Kartka imion – bardzo prosta i dobrze znana andrzejkowa wróżba. Wystarczy mieć coś do pisania, kartkę papieru i szpilkę. Na kartce wypisujemy imiona męskie lub żeńskie, zależy która pula nas interesuje, a następnie od czystej strony przebijamy kartkę szpilką (bez podglądania!).
Jeśli trafimy na imię, tak będzie się nazywał nasz przyszły partner. Jeśli, nie… w kolejnym roku nie mamy co liczyć na odnalezienie wielkiej miłości.
Losowanie – modyfikacja i interpretacja tej zabawy jest dowolna. Do woreczka wrzucamy przedmioty, a następnie losujemy. Tradycyjnie, różaniec oznaczał, że czeka nas stan zakonny (lub kapłański), a pierścionek to małżeństwo. Własna inwencja mile widziana. Kto z nas nie chciałby, aby wywróżono mu, że wkrótce zostanie superbohaterem?
Nieforemną bryłkę unosimy do światła, tak aby na ścianę padł jej cień i obracamy na wszystkie strony, aż ukaże nam się jakiś rozpoznawalny kształt. Dzięki mocy wyobraźni interpretujemy wizję i w ten sposób wiemy, co przyniesie nam kolejny rok.
Skórka jabłka – do tej wróżby potrzebne nam będzie jabłko, nóż (obieraczka też może być) oraz moment cierpliwości. Jabłko ostrożnie obieramy, aby otrzymać nieprzerwany, jak najdłuższy pasek skórki.
Następnie rzucamy go za siebie – nie za mocno, bo najpewniej wyląduje na ścianie – i sprawdzamy, w jaką literę skórka się ułożyła. Będzie to pierwsza litera imienia naszego przyszłego partnera lub partnerki. W zupełnie magiczny sposób w większości przypadków może być to S.
Psia wróżba – w przypadku braku psa, może nadać się inne zwierzę, które lubi sobie podjeść. W przypadku braku zwierzęcia pod ręką, niestety wróżba się nie uda. Według tradycji w zależności od regionu panny piekły placki nasmarowane tłuszczem, tworzyły pieczone pierożki lub kulki ulepione z ciasta. Ta, której smakołyk pies wybrał jako pierwszy, miała wyjść wkrótce za mąż.
Współczesna modyfikacja tej wróżby może wyglądać następująco: wszyscy biorący udział w zabawie kładą przed sobą jeden smakołyk ukochany przez pupila. Do tego, do kogo ten podbiegnie jako pierwszy, wkrótce uśmiechnie się szczęście.
Kartka imion – bardzo prosta i dobrze znana andrzejkowa wróżba. Wystarczy mieć coś do pisania, kartkę papieru i szpilkę. Na kartce wypisujemy imiona męskie lub żeńskie, zależy która pula nas interesuje, a następnie od czystej strony przebijamy kartkę szpilką (bez podglądania!).
Jeśli trafimy na imię, tak będzie się nazywał nasz przyszły partner. Jeśli, nie… w kolejnym roku nie mamy co liczyć na odnalezienie wielkiej miłości.
Losowanie – modyfikacja i interpretacja tej zabawy jest dowolna. Do woreczka wrzucamy przedmioty, a następnie losujemy. Tradycyjnie, różaniec oznaczał, że czeka nas stan zakonny (lub kapłański), a pierścionek to małżeństwo. Własna inwencja mile widziana. Kto z nas nie chciałby, aby wywróżono mu, że wkrótce zostanie superbohaterem?
To może Cię zainteresować