Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek

Bardzo prosze o pomoc !!! - Holandia

Czytali temat:
Robert Breda Tomasz Kryspin Wonaszek izabela2018 bla bla Edmunds Grigorjevs Wacekbyk Mar88 Kow Elhaponree Klan (5096 niezalogowanych)
3 Posty
Gosia Krawczyk
(emorien)
Początkujacy
Kilka dni temu znajomy znajomej znajomego itp itd zaproponował mojemu bratu i jego koledze robotę pod Rotterdamem na plantacji pomidorów (szklarnie). Postawił warunek, że muszą mu się dołożyć do benzyny ok 270 zeta. Wczoraj tj. 8 lutego po 24-ro godzinnej jeździe wysadził ich gdzieś pod jakimś blokiem w Rotterdamie i kazał czekać, bo on jedzie do szefa i zaraz wróci z kluczami do mieszkania. Czekali na mrozie zmęczeni niedospani i zmarznięci ok 2 godzin. Koleś nie odbierał telefonów. Więc z wielkimi torbami postanowili odnaleźć jakiś komisariat. Złożyli zeznania i opuścili posterunek, bo policja rozłozyła ręce wysyłając ich do Hagi do ambasady/konsulatu. Dziś rano dotarli do Hagi. W ambasadzie powiedzieli że tylko jeśli rodzina przysle im kasę to można ich odesłać do domu... Z tego co mi wiadomo to procedura powinna wyglądać inaczej. Ale mniejsza o to. Piszę bo proszę Was kochani o pomoc - oni poprostu potrzebują gdzieś się zagrzać w tym obcym dla siebie mieście, choćby po to żeby zacząć myśleć i funkcjonować. Mają mało kasy, bo w nocy jeszcze im dołożyli karę w pociągu. Więc jeśli możecie w jakikolwiek sposób im pomóc - oto Holenderski numer brata: +31 684 921 291. Brat ma na imię Marcin, jest razem z kolegą Rafałem. Pojechali do pracy... ktoś ich zrobił w jajko, gardło mi sie zaciska gdy to piszę, sama jestem po nieprzespanej nocy, boję się o nich. Marcin jest ojcem dwóch pieknych dziewczynek - Karinki i Martynki, Karinka jeździ na wózku inwalidzkim, w tej chwili opiekuje się nią mama - żona Marcina -Kasia.
Zupełnie nie rozumiem, jak rodak rodakowi mógł zgotować taki los....
Piszę chaotycznie, bo pierwszy raz w życiu zwracam się o taką pomoc na forum i zupełnie nie wiem co napisać.
Pomóżcie proszę
Jeszcze raz numer Marcina: +31 684 921 291
Dziekuję
Gosia
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Ten numer nie odpowiada.
Zgłoś wpis
7 Postów
A D
(AdA.)
Początkujacy
Niech zgłoszą się do tej fundacji - może ktoś im tam pomoże.

tichting-den-haag-a-midden-europa-sdhme&catid=29:organizacje&Itemid=93" target="_blank" rel="nofollow" >www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=4112tichting-den-haag-a-midden-europa-sdhme&catid=29:organizacje&Itemid=93

Stichting Den Haag & Midden-europa
Torenstraat 172, 2513 BW Den Haag, Holandia

Trzymam kciuki!
Zgłoś wpis
3 Posty
Gosia Krawczyk
(emorien)
Początkujacy
Na 100% jest czynny bo przed chwilką brat dzwonił, tylko bateria mu pada. Serdecznie dziękuję za odzew.
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Drodzy Forumowicze,

myślę, że takie sk*syństwo trzeba tępić, czyż nie?
Rozmawiałam z Marcinem, ma już bilety do Polski, więc sprawa jest sfinalizowana. Finał smutny, wydarzenie - żyła pulsuje.

Jeśli ktoś zna oszusta - proszę o kontakt. Marcin odezwie się jutro, po przyjeździe do domu.

Namiary:
Chodzi o gościa przed 40-ką, imię - lub pseudonim artystyczny - Ariel. Porusza się srebrną Laguną, bez lewego lusterka, rocznik '95, polskie tablice EL (i tu nie wiadomo czy kolejność jest dobra) 8470.
Pobrał opłatę za paliwo od obu pasażerów po 270 zł, wysadził ich na mrozie gdzieś w Rotterdamie pod blokiem koło stadionu. Poszedł po klucze "do szefa" i zniknął. Drugi pasażer stracił smartfon Samsung.
Gość twierdził, że ma knajpę w Koszalinie, ma na pewno powiązania z Gliwicami a ostatnio był w Warszawie.

To co, zna go ktoś?
Drobny cwaniaczek, kuźwa! A ile krzywdy narobi wokół!

Acha! Światełko w tunelu: chłopaki spotkali w ambasadzie pana, który słysząc co się stało, zaproponował im u siebie pracę z mieszkaniem. Prawdopodobnie wrócą. A Panu serdeczne dzięki za ludzki odruch!
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
I co?... Nikt?...
Zgłoś wpis
475 Postów
Patboy !!!
(Patboy)
Latający Holender
No tak potrafi tulko kawal H..ja za przeproszeniem!
Nie rozumie tylko jednego ,moze to przez nie dokladne porozumieniem z Policja ale jestem przekonany ze powinni cos dla nich zrobic!
wedlugmnie powinni zrobic Aangifte van oplichting ,sory ale niewiem ja to jest po Polsku.
Jezeli by to nic nie dalo to trzeba inna metode uzyc ,hmm naprzyklad ze im zagozil bronia czy cos takiego,Zobaczysz wtedy jak szybko Policja Holenderska sie obudzi !!uneker!
A no i jak wroca do polski to rowniez powinni sie zglosc na posterunek oczywiscie!!

Powidzenia!

PS: emoriem twoj brat powinien byc z ciebie dumny!
Zgłoś wpis
107 Postów
Easy Rider
(Hells Angel)
Stary wyjadacz
Ja mysle (albo Mi sie tylko wydaje,ze to robie)
Ze dobrze by bylo ,zamiast pisac jakies petycje,lepiej wlasnie opisac ta sytuacje w tych
: skargach o polakach: moze szybciej go zlapia? Czy nie?
Zgłoś wpis
475 Postów
Patboy !!!
(Patboy)
Latający Holender
Meczy mnie jeszcze jedno,Jezli praca byla zalatwiona przez jakis tam znajomych powinniscie rowniez szukac i sie cos dowiedziec o tym gosciu! Jakies imie ,nazwisko czy cos takiego.

Wiem ze to nie najleprze rozwiazanie ale moze rozwiazanie awaryjne ,znalazlem pare domow dla bezdomnych:
duinstraat 19
leyweg 2-6
vinkenstynstraat 141
om en bij 1
van limburg stirumstraat 30

Succes!!
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Pat, chłopaki są już prawdopodobnioe w drodze do Polski. Ale "Ariel" (sie chłop wybielił!) czuje się bezkarny. Nie sądzę, aby było to jego pierwsze i ostatnie świństwo, jakie zrobił ludziom.
Aangifte na policji? Byli, policja odesłała ich do ambasady.
Tę pracę "załatwił" właśnie ów "Ariel".

@Hells:
Tjaa, w skargach Polaków na Polaków? Eee, jak znam realia, policja nie będzie sobie zaprzątać tym głowy, choć zgłosić powinni, bo jeśli złapią go przy innej okazji (czyt: przypadkiem) to i za to może odpowie.
To juch jeden!
Zgłoś wpis


Bliżej nas