Kultura
Holenderski kościół jest teraz biblioteką – od świątyni ducha do świątyni umysłu
Czy książki mogą zastąpić religię? fotolia.com/ fot. Ivan Kurmyshov/ royalty free
Holandia była niegdyś krajem niezwykle religijnym. Niektóre części kraju, obszar tak zwanego Bijbelgordel – pasa biblijnego, wciąż pozostaje pod silnym wpływem Kościoła, jednak Niderlandy z roku na rok stają się coraz bardziej świeckie. Im mniej wierzących, tym większe pustki w kościołach, a w końcu prowadzi to do problemu, co z takimi budynkami zrobić, bo przecież nie mogą zostać wyburzone. Na szczęście Holendrzy mają rozwiązanie. I tak oto kościół św. Piotra w miejscowości Vught funkcjonuje od tego roku jako… biblioteka.
Nowa moda z Zachodu
Problem pustych kościołów nie dotyczy tylko Holandii. Od kilkunastu lat zaobserwować go można w całej Europie Zachodniej, a powoli dociera także do Polski. Obojętnie, czy działające, czy nie, świątynie należy chronić i odpowiednio o nie dbać – są przecież częścią naszego dziedzictwa kulturowego. Aby zapobiec samotnemu i cichemu popadaniu w ruinę kościołów, należało wymyślić coś, co pozwoli tchnąć w nie nowe życie, a jednocześnie nie będzie mocno ingerowało w ich architekturę. W ten oto sposób powstała na Zachodzie moda na przemienianie nieużywanych obiektów sakralnych w miejsca (zazwyczaj użyteczności publicznej) ponownie atrakcyjne, na przykład biblioteki, księgarnie, hotele, a nawet mieszkania.
Sint-Petruskerk w Vught
Kościół świętego Piotra w Vught jest budowlą względnie nową, bo wybudowaną w 1884 roku, w stylu neoromańskim. Jako świątynia służył oficjalnie do 2005 roku, jednak ze względu na zmiany i przesunięcia w parafiach, podjęta została decyzja o jego dekonsekracji (zdjęciu święceń z budynku) i przeznaczeniu na użytek publiczny.
W kwietniu 2018 roku nastąpiło wielkie otwarcie Ontmoetingscentrum „DePetrus” – centrum spotkań, składającego się z biblioteki, muzeum, sklepu z produktami fairtrade, a także będącego siedzibą organizacji „Anders Bezig Zijn”, działającej na obszarze społeczno-kulturowym. Wszystkie te elementy tworzą jedno spójne centrum i współpracują, aby w jak najlepszy sposób wykorzystać potencjał swojej niezwykłej siedziby.
Budynek w środku wciąż wygląda jak klasyczny kościół, jednak przekształcenie go w centrum spotkań mieszkańców miasta wymagało pewnych modyfikacji. Dobudowano antresolę, sposób poruszania się po budynku został ułatwiony. Książki, czyli część biblioteczna, znajdują się w centralnej jego części, poustawiane na ruchomych regałach, które w razie potrzeby przesunąć można w stronę bocznych naw, zyskując na środku więcej miejsca. Nowoczesne oświetlenie przypomina tradycyjne kościelne żyrandole. Ściany są białe, a osoby, które wejdą na galerię, mają możliwość podziwiania z bliska oryginalnych fresków i malowideł.
To tylko na chwilę
Wchodząc do kościoła św. Piotra w Vught, czy do jakiejkolwiek innej byłej świątyni przekształconej w coś nowego, w pierwszej chwili możemy zostać przytłoczeni tym, jak wiele zmian w nich się dokonało: kasy, stoliki, schody, półki, nowe antresole i półpiętra. Należy jednak zwrócić uwagę na to, w jaki sposób te dodatkowe elementy zostały wykonane i zamontowane.
Jedną z podstawowych zasad przy przekształcaniu obiektów sakralnych w świeckie jest pozostawienie furtki powrotnej i możliwości jak najszybszego zamienienia budynku na powrót w kościół. Dlatego architekci i projektanci decydują się zazwyczaj na lekkie, stalowe konstrukcje, które łatwo jest podwiesić, a jeszcze szybciej można je zdemontować. Tak samo jest w przypadku Vught – jeśli zajdzie taka potrzeba, centrum „DePetrus” stanie się na powrót Sint-Petruskerk, a po bibliotece, sklepie czy muzeum nie pozostanie ślad.
Świątynia dla umysłu
Pomysł na przekształcanie kościołów w biblioteki i księgarnie jest jednym z najchętniej wybieranych przy planowaniu nowej funkcji desakralizowanego kościoła. Ze świątyni mającej wpływać na ludzką duszę staje się w ten sposób miejscem, które można nazwać świątynią dla umysłu. San Watykan zabrał w sprawie przekształcania kościołów głos i stanowczo sprzeciwił się tworzeniu w nich barów oraz klubów, prosząc o nieco bardziej stonowane i godniejsze rozwiązania.
Co prawda w Amsterdamie można wybrać się do na imprezę do klubu, który był kościołem, jednak inne holenderskie miasta, jak Vught, decydują się przemienienie swoich świątyń w nieco godniejsze placówki. W Zwolle w XVI-wiecznym kościele powstała księgarnia „Waanders In de Broeren”, a w Maastricht można wybrać się do jednej z najpiękniejszych księgarni na świecie: „Selexyz Dominicanen”, znajdującej się w ponad siedemsetletniej świątyni.
Źródło: bibliotheekblad.nl, .nl.wikipedia.org.
To może Cię zainteresować