Prezydent IV RP Lechu Kwak siedzac w swojej kancelarii , stwierdzil , ze czas na wakacje! Wzial cala kase jaka mial przy sobie i tynym wyjsciem wymknal sie. 3 tygodnie w Zakopanem , nastepnie 2 tygodnie na Mazurach. Po tym wyjazd nad morze. A tam po 2 dniach bum koniec kaski. No to nie wiele myslac poszedl do najblizszego banku po pozyczke.
- Dzien dobry. Chcialbym wziasc pozyczke.
- Na jaka kwote? - pyta sie pani z okienka
- No jakies 5-6- tys.
- Poproszę jakis dowod tozsamosci.
- Niestety nie mam nic takiego ze soba... ale nie poznaje mnie pani?!? Jestem Lechu K. prezydent IV RP !!!
- Moze pan jest , moze pan nie jest. Prosze mi to udowodnic. Widzi pan, byl u nas Kondrat zagral scenke - udowodnil , byl Rynkowski zaspiewal - udowodnil. Prosze mi udowodnic ze pan jest prezydentem IV RP.
Lechu odszedl od okienka i zaczal krazyc po banku. Nagle podchodzi do okienka i mowi:
- Wie pani co, przychodza mi same POPIERDOLONE pomysly do glowy!!!
- Panie Prezydencie w 50 ,100 ,200 ?????????
- Dzien dobry. Chcialbym wziasc pozyczke.
- Na jaka kwote? - pyta sie pani z okienka
- No jakies 5-6- tys.
- Poproszę jakis dowod tozsamosci.
- Niestety nie mam nic takiego ze soba... ale nie poznaje mnie pani?!? Jestem Lechu K. prezydent IV RP !!!
- Moze pan jest , moze pan nie jest. Prosze mi to udowodnic. Widzi pan, byl u nas Kondrat zagral scenke - udowodnil , byl Rynkowski zaspiewal - udowodnil. Prosze mi udowodnic ze pan jest prezydentem IV RP.
Lechu odszedl od okienka i zaczal krazyc po banku. Nagle podchodzi do okienka i mowi:
- Wie pani co, przychodza mi same POPIERDOLONE pomysly do glowy!!!
- Panie Prezydencie w 50 ,100 ,200 ?????????