znajoma, ukrainka szukala domu do wynajecia. znala juz co nie co jezyk holenderski, ale miala jeszcze problemy w wymowa. zadzwonila do agencji , bardzo ladnie i grzecznie sie przedstawila, po czym powiedziala, ze szuka "hoer huis". pani po drugiej stronie telefonu najpierw potwornie sie zdziwila, potem jej powiedziala, ze to nie jest tego typu agencja, ze ma zly numer telefonu. znajoma , nie wiedziala o co chodzi i upierala sie, ze ma dobry numer, ze szybko musi znalezc jakies lokum na wynajem. po czym pani z agencji z ulga jej powiedziala, ze chyba szuka "huur huis" ...na to znajoma, ze tak ,ze "hoer huis" .....na szczescie jakos sie dogadaly i wynajela ten dom .
12 Lat temu