przestrzegam przed firmą 1st class z Lublina!
żerują na bezpieczeństwie pasażerów, unikają kontaktu w sprawie reklamacji, stare busy, brak WIFI, obiadu nie było, jechalismy z przeładowaną lawetą, przekraczając dopuszczalną prędkość, kierowcy palący w aucie. Wciskają wszystkim to samo kłamstwo "bus będzie około 14" wiedząc, że jedzie jeden bus, chociaż pasażerowie rozrzuceni w promieniu kilkuset kilometrów (ja wsiadałem jako drugi o 23.15....), nie mozna być pewnym że przyjadą (do kumpla zadzwonili w przeddzień i powiedzieli, że go nie wezmą....no i kolega musiał sie starać o inna firmę). nikt mnie nie poinformował, że bus będzie ciągnął lawetę (dopuszczalna prędkość takiego zestawu to 80km/h.....po to ustalona, żeby chronić pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego), nikt nie informuje i nie ma tego w ich reklamach, że nagle nie obowiązują promocje typu 19euro za 3ci przejazd itd.
Kobieta która jechała na pogrzeb swojego ojca wsiadała w Holandii jako ostatnia o 4.45 rano....!!! oczywiście nie zdążyła na pogrzeb i jak mówiła ludzie z 1st class okłamywali ją przez pół nocy, że bus zaraz będzie....Sami oceńcie jakie to bańdziorstwo.
Rozmawiałem z panią prezes tej firmy i się dowiedziałem, że ona nic nie może i że tu tylko pracuje. Decyduje kierownik, ktory mnie osobiście okłamał. miał do mnie zadzwonić....nie zadzwonił, jak ja zadzwoniłem to "nie mógł rozmawiać".
Poniżej zalączam wiadomość którą mu wysłałem, na którą nie raczył odpowiedzieć:

"Panie R. (kierownik), okazuje sie, że wbrew utartym w biznesowych hierarchiach
standardom, w Państwa firmie kierownik jest ważniejszy od prezesa... Po
tym jak wygląda Pana dotrzymywanie słowa i pomysł na biznes, fakt ten
raczej malo mnie dziwi....
Miałem nadzieję, że jest Pan zwykłym kierownikiem który jedynie nie
bardzo orientuje się jak wyglądają obecnie standardy w branży
transportu osobowego. Okazuje sie jednak, że jest Pan jedynym decydentem,
dlatego ja już dziękuję za usługi waszej firmy. Nie chcę kolejnego
ryzykownego przejazdu, nawet gdyby miał być gratis. Chciałbym jednak
żeby zwrócił mi Pan 75 euro.
Chciałbym tu zadać jeszcze kilka pytań z nadzieją, że przestanie Pan
sie chować i podejmie polemikę...(koniecznie drogą elektroniczną z
kopią do Pani prezes L.).
Skoro to Pan decyduje to z kim chciał Pan konsultować moją reklamację?
Z Ukrainą...?
Czy to było jedynie kłamstwo żeby mnie zbyć?
Chciałbym sie dowiedzieć czy to Pan namawia kierowców do łamania prawa
nie mówiąc już o zagrożeniu zdrowia i życia pasażerów? Pytam w
związku z tym że laweta którą ciągnął bus była przeładowana co
stanowi naruszenie przepisów o ruchu drogowym. A propos, gdybym wtedy
wiedział jakie standardy relacji z klientami Pan preferuje to ta laweta
zostałaby na parkingu BAG albo ITD.
Czy Pan sie orientuje z jaką dopuszczalną prędkościa może poruszać
sie zestaw z lawetą? Kto według pana ma ponosić ryzyko podrózowania z o
wiele większą prędkością niż na to zezwalają przepisy i zdrowy
rozsadek? A może zakłada Pan, że każdy z pasażerów chce jechać do
domu 2 doby?
Jak Pan śmie brać pieniądze za takie warunki podróżowania?
Zastanawiał sie Pan nad tym co by sie stało gdyby doszło do wypadku ze
skutkiem śmiertelnym? Jak można być takim ignorantem? Kto by wtedy
poszedł siedzieć? Pan czy pański kierowca? Czy poinformował Pan swoich
kierowców, że w momencie poważnego wypadku z przeładowaną lawetą to
oni pójdą do więzienia a Pan sie wymiga?
Taki biznes to jest Panie Rębisz, partyzantka.....!"

Niestety ta firma wygląda fajnie tylko na banerach reklamowych, a w rzeczywistości zarabia m.in. na narażaniu pasażerów na niebezpieczeństwo. TYLKO MY, PASAŻEROWIE MOŻEMY COŚ Z TYM ZROBIĆ I WYELIMINOWAĆ Z RYNKU TAK NIESOLIDNYCH PRZEWOŹNIKÓW. PO PROSTU PRZESTAŃMY KORZYSTAĆ Z ICH USŁUG....