HenrykO napisał:
TOPPI ,
Jak się okazuje czasy purytańskie odchodzą w zapomnienie. Już nawet rewolucja seksualna lat 60-tych nie robi wrażenia.
Teraz mamy Internet, w którym szkolimy dzieciaki w dziedzinie seksu, pornografii i wyuzdania. Potem szczerzymy się do siebie, że nic o tym nie wiemy, albo, że to nie dotyczy naszych dzieci, ponieważ kontrolujemy strony , na które wchodzą (jakby sąsiad albo ko,leżanka nie mieli Internetu). Następnie opowiadamy o naszej czystości, moralności (bo tak wypada).
Tylko czasem (z zapomnienia) zastanawiamy się kim jesteśmy, gdzie jest nasze miejsce i czy to nasz świat. Czy o takim marzyliśmy.
Kiedyś nie rozumieliśmy naszych rodziców, a teraz nie rozumiemy naszych dzieci. !
Moja babcia nie doczekała Internetu, TV sat., telefonów komórkowych, nawet niechętnie korzystała z PKS-u a już mówiła "Heniu, co to się na tym świecie wyprawia" .
No to co ja mam powiedzieć ))
Nie wszyscy potrafimy zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość a co dopiero się do niej przystosować ?
Kiedyś, dziewczyna, która dała się złapać na namiętnościach była izolowana ze środowiska. Dzisiaj, (chociaż niekoniecznie) seks stał się sposobem awansu społecznego a Internet fantastycznym środkiem, swoistym wehikułem.
Rozumiem, że są tacy, którzyb nie zgadzają się na taki świat i podnoszą larum ale efekty są takie same jak z ochroną przyrody. Wszyscy wiedza o co chodzi i wszyscy ją niszczą.
Tak już sobie ten świat urządzamy
Pozdrawiam z Gandawy
Ennio, uwielbiam Twoje teksty!
Z akcentem na (i nie tylko!
)
Kiedyś, dziewczyna, która dała się złapać na namiętnościach była izolowana ze środowiska.
Hipokryzja nie jest wynalazkiem ani XX ani XXI wieku. Niektorzy - niestety - jeszcze tkwia w sredniowieczu.