Cześć wszystkim!
Potrzebuje pomocy--porady
Agencja pracy dla której pracuję (pracowałam) wysłała mi wypowiedzenie - mailem - informacje ze nie będę już planowana po powrocie z urlopu.
Nie mam obowiązku czytania poczty mailowej będąc na urlopie.
Nie napisali mi żadnych konkretnych dat.
Z tego co się orientuję powinni poinformować mnie o tym 5 dni wcześniej.
Czy w tym przypadku nie powinno się to liczyć od dnia powrotu z urlopu?
Czy agencja pracy może wysłać mi zwykłego maila z takim wypowiedzeniem?
W kontrakcie mam gwarancję 120 h pracy, czy w związku z tym skoro nie chcą mnie planować nie powinni mi wypłacić pieniądzy za okres tych 5 dni?
Nadmieniam iż pracuje w tym miejscu 30 tygodni.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam