A zaczelo sie tak niewinnie...Nowy jestem i tak czytam sobie wasze wypowiedzi i pewnie traktowalbym to wszystko z przymrozeniem oka, bo tak zrozumialem zamysl tego Forum ale wypowiedzi poruszyly dosyc istotne rzeczy. Zadalem sobie pytanie Jak postrzegaja nas Holendrzy i przypomnial mi sie artykul w lokalnej gazecie ktory wlasnie przeczytalem o nas Polakach a mianowicie autor artykulu pisze o pracownikach sezonowych ktorzy opowiadaja miedzy innymi o rzeczywistosci w naszym kraju...(a raczej o regionie ktory reprezuntuja bohaterowie) a opowiadaja o wielu absurdach ktore zreszta moze sa marginalne...nie wiem czy panowie mieli parcie na prase zeby sie jakos wykazac...ale skad on ich wytrzasnal "miedzy innymi o tym ze jezdzi sie samochodami bez przegladow starymi wrakami,... o plazmach w malych mieszkaniach...im mniejsze tym wieksza plazma (tego niezrozumialem)i ze oni tu parcuja za pare euro ale jak wroca to domy budowac beda itp. Tym sposobem zostal uzupelniony nasz wizerunek, i choc trudno sie nie zgodzic ze w naszym kraju zdarza sie wiele...ale po co takie rzeczy opowiadac. Nie bede streszczal bo wlos sie jezy co tam wypisuja(artykul na dwie strony) poza tym nie o tresc mi chodzi bardziej zastanawiaja mnie intencje autora bo nie chce oceniac poziomu inteligencji bohaterow nie mowiac o tym co taki biedny holender pomysli...po przeczytaniu takiego artykulu a niestety narazie spotykam wielu Holendrow ktorym latwo przychodzi "szufladkowanie" i tak sie zastawiam co my robimy na codzien zeby Ci biedni holendrzy poznali jacy jestesmy naprawde?
14 Lat, 10 Miesięcy temu