Tydzień temu w Warszawie miało miejsce - moim zdaniem - ważne wydarzenie.
Marsz Szmat, w oryginale; 'Slut Walk'.
Geneza:
-----------
Dwa lata temu, w Kanadzie, pewien mundry, wysoko postawiony policjant na gościnnych występach na uniwersytecie blabla, popełnił równie mundrom wypowiedź w temacie wiktymologii: "Jak zapobiegać gwałtom".
Pan ten stwierdził, iż najlepszym remedium na gwałty wszelakie jest, cytuję: "nie ubierać się jak szmaty" (czyt: dziwki, krrwy, prostytutki i co tam jeszcze sobie ten pan ubzdurał).
Oddźwięk:
---------------
Powyższa wypowiedź odbiła się szerokim echem wśród społeczności nie tylko kanadyjskiej i nie tylko uniwersyteckiej. Temat podchwycił cały cywilizowany świat.
W całej Kanadzie, Londynie i wielu miastach Europy kobiety zamanifestowały przeciwko idiotycznej, urodzonej w patriarchalnym systemie, opinii pana idioty.
W ubiegłym roku w Gdańsku, a tydzień temu w Wawie, wyemancypowane dziewczyny jasno dały do zrozumienia, co myślą o zaszufladkowaniu ich przez (nie tylko) polski talibo-beton.
Czyli przeciw - "acha, krótka kiecka - zaprasza do dymanka. Goły brzuch - to samo. Makijaż - wyzwanie...itp." ...
A więc NIEEE! To nie tak!
Reakcja:
------------
Tak więc padły hasła: "moje ciało - moja własność", "faceci to nie bestie - oni myślą", "krótka spódniczka to nie moja piczka", "na golasa opalanie nie znaczy bzykanie" i wiele, wiele innych.
Większość z nich wypisana na obnażonym na tę okazję ciele, reszta na transparentach.
Najciekawsze, że najostrzej na 'Marsz Szmat' zareagowała posłanka, ponoć kobieta, Pawłowicz. Z PiS-u, rzecz jasna.
Habilitowana Krycha, nawrzeszczała w telewizji i na żywo, że ona sobie nie życzy w SWOIM KRAJU takich zboczków, alfonsów i dziwek. (Alfonsi, to mężczyźni, którzy poparli swoje kobiety w Marszu.).
Puenta:
-----------
Ja się pytam: Skoro posłanka Pawłowicz wrzeszczy na wszystko co w jej mniemaniu nie jest katolickie, to co robi na stołku publicznym, skoro jej guru, Franciszek, stwierdził, iż kobiety nie nadają się do piastowania publicznych urzędów?...
Marsz Szmat, w oryginale; 'Slut Walk'.
Geneza:
-----------
Dwa lata temu, w Kanadzie, pewien mundry, wysoko postawiony policjant na gościnnych występach na uniwersytecie blabla, popełnił równie mundrom wypowiedź w temacie wiktymologii: "Jak zapobiegać gwałtom".
Pan ten stwierdził, iż najlepszym remedium na gwałty wszelakie jest, cytuję: "nie ubierać się jak szmaty" (czyt: dziwki, krrwy, prostytutki i co tam jeszcze sobie ten pan ubzdurał).
Oddźwięk:
---------------
Powyższa wypowiedź odbiła się szerokim echem wśród społeczności nie tylko kanadyjskiej i nie tylko uniwersyteckiej. Temat podchwycił cały cywilizowany świat.
W całej Kanadzie, Londynie i wielu miastach Europy kobiety zamanifestowały przeciwko idiotycznej, urodzonej w patriarchalnym systemie, opinii pana idioty.
W ubiegłym roku w Gdańsku, a tydzień temu w Wawie, wyemancypowane dziewczyny jasno dały do zrozumienia, co myślą o zaszufladkowaniu ich przez (nie tylko) polski talibo-beton.
Czyli przeciw - "acha, krótka kiecka - zaprasza do dymanka. Goły brzuch - to samo. Makijaż - wyzwanie...itp." ...
A więc NIEEE! To nie tak!
Reakcja:
------------
Tak więc padły hasła: "moje ciało - moja własność", "faceci to nie bestie - oni myślą", "krótka spódniczka to nie moja piczka", "na golasa opalanie nie znaczy bzykanie" i wiele, wiele innych.
Większość z nich wypisana na obnażonym na tę okazję ciele, reszta na transparentach.
Najciekawsze, że najostrzej na 'Marsz Szmat' zareagowała posłanka, ponoć kobieta, Pawłowicz. Z PiS-u, rzecz jasna.
Habilitowana Krycha, nawrzeszczała w telewizji i na żywo, że ona sobie nie życzy w SWOIM KRAJU takich zboczków, alfonsów i dziwek. (Alfonsi, to mężczyźni, którzy poparli swoje kobiety w Marszu.).
Puenta:
-----------
Ja się pytam: Skoro posłanka Pawłowicz wrzeszczy na wszystko co w jej mniemaniu nie jest katolickie, to co robi na stołku publicznym, skoro jej guru, Franciszek, stwierdził, iż kobiety nie nadają się do piastowania publicznych urzędów?...