PRZESTROGA! B Z z SCHIPLUJDEN (DELFT) 06...
Wszystko co opisane jest w ogłoszeniu jest nieprawdą! Warsztat znajduje się w dużej hali i tylko mają tam zbity box z płyt drewnianych! Podnośniki nie są ich, mają przestarzały sprzęt diagnostyczny i nawet nie potrafią go użyć, nie potrafią połączyć się z samochodem, zdiagnozowali usterkę pompy paliwa, wysłali ja do PL gdzie okazało się że jest dobra! Dokręcili pompę tak że pozrywali gwinty! Śruby się poluzowały i zaczęły haczyć o nowy pasek rozrządu i niszczyć go! Mechanicy mieli problem z zamówieniem rozrządu bo nie wiedzieli jaki póki go nie rozebrali i mieli w ręce! Po poskładaniu (na gumie do żucia) silnika przywieźli mi samochód z nie działającym prędkościomierzem, zepsutym przepływomierzem, świecącymi kontrolkami poduszek i check engine. Nie wspomnę że samochód był naprawiany przez ponad miesiąc i był taki brudny ze smarów że ciężko go było doprowadzić do czystości! Mówili że kół nie odkręcali ale kołpak połamany w bagażniku! W życiu nie spotkałem większych partaczy podających się za mechaników! Niech to będzie przestroga dla każdego, zastanówcie się dobrze komu powierzacie samochód bo mam wrażenie że Ci dwaj nie potrafią sobie poradzić w życiu i stwierdzili że będą mechanikami! Ja na pewno nie powierzyłbym im nawet drewnianej hulajnogi!
Wszystko co opisane jest w ogłoszeniu jest nieprawdą! Warsztat znajduje się w dużej hali i tylko mają tam zbity box z płyt drewnianych! Podnośniki nie są ich, mają przestarzały sprzęt diagnostyczny i nawet nie potrafią go użyć, nie potrafią połączyć się z samochodem, zdiagnozowali usterkę pompy paliwa, wysłali ja do PL gdzie okazało się że jest dobra! Dokręcili pompę tak że pozrywali gwinty! Śruby się poluzowały i zaczęły haczyć o nowy pasek rozrządu i niszczyć go! Mechanicy mieli problem z zamówieniem rozrządu bo nie wiedzieli jaki póki go nie rozebrali i mieli w ręce! Po poskładaniu (na gumie do żucia) silnika przywieźli mi samochód z nie działającym prędkościomierzem, zepsutym przepływomierzem, świecącymi kontrolkami poduszek i check engine. Nie wspomnę że samochód był naprawiany przez ponad miesiąc i był taki brudny ze smarów że ciężko go było doprowadzić do czystości! Mówili że kół nie odkręcali ale kołpak połamany w bagażniku! W życiu nie spotkałem większych partaczy podających się za mechaników! Niech to będzie przestroga dla każdego, zastanówcie się dobrze komu powierzacie samochód bo mam wrażenie że Ci dwaj nie potrafią sobie poradzić w życiu i stwierdzili że będą mechanikami! Ja na pewno nie powierzyłbym im nawet drewnianej hulajnogi!