Kiedyś był tu już temat "jak zwalczyć". Ale tym razem chodzi o odmiany.
No więc KAC...
Jest to bydlę, które wcześniej czy później dopadnie większość populacji.
Ma przeróżne oblicza, ale do wspólnego mianownika sprowadza go jedno: jest wredny.
Potrafi zszargać całe twoje jestestwo, ciało i duszę. Rzuca się na głowę, żołądek, łapie za ręce i nimi potrząsa, za nogi i upycha watę w kolana, a już najgorzej wali na psychę, fundując doły.
Znacie?...
Najgorzej jest, kiedy powód dla którego kac powstał jest dołem samym w sobie. Oj, nie życzę...
No więc KAC...
Jest to bydlę, które wcześniej czy później dopadnie większość populacji.
Ma przeróżne oblicza, ale do wspólnego mianownika sprowadza go jedno: jest wredny.
Potrafi zszargać całe twoje jestestwo, ciało i duszę. Rzuca się na głowę, żołądek, łapie za ręce i nimi potrząsa, za nogi i upycha watę w kolana, a już najgorzej wali na psychę, fundując doły.
Znacie?...
Najgorzej jest, kiedy powód dla którego kac powstał jest dołem samym w sobie. Oj, nie życzę...