Ciekawe, czy w Polsce dałoby radę? Palikot jest za, większość posłów przeciw. Choć myslę, że baaardzo wielu próbowało albo zażywa. Zresztą, kto nie?
Dobry artykuł. Z jednym się zgadzam:
cyt.: "- Palę, bo lubię i bez tego fatalnie się czuję. Poza tym mniej piję dzięki trawce. Na pewno ganja nie jest w niczym gorsza niż alkohol - nie robi z człowieka agresywnej bestii, mordercy ani gwałciciela".
I komentarz anarcho-emeryta:
I bez tego "zalegalizowanie bimbrownictwa" Polska jawi sie zarzyganym , pijanym kraikiem. Do tego dochodzi genetyczna agresywnosc Polakow dodatkowo pobudzana wlasnie alkoholem.
Jakby ta "polska tradycje" zlikwidowac dekryminalizacja marihuany to wyszlo by tylko na plus dla calego kraju. Mlodzi odchodza od wodki na rzecz wlasnie marihuany. I nie wchodze w szczegoly co jest a co nie jest uzaleznieniem. Sex tez moze byc uzaleznieniem ale jakos jest legalny (dla pelnoletnich). Natomiast "marzenia" o czystym spoleczenstwie zyjacym w totalnej abstynencji jest tylko i wylacznie BLAZENADA.
Więcej pod adresem:
www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1521250,1...a.read#ixzz1fYTFkbF9
Dobry artykuł. Z jednym się zgadzam:
cyt.: "- Palę, bo lubię i bez tego fatalnie się czuję. Poza tym mniej piję dzięki trawce. Na pewno ganja nie jest w niczym gorsza niż alkohol - nie robi z człowieka agresywnej bestii, mordercy ani gwałciciela".
I komentarz anarcho-emeryta:
I bez tego "zalegalizowanie bimbrownictwa" Polska jawi sie zarzyganym , pijanym kraikiem. Do tego dochodzi genetyczna agresywnosc Polakow dodatkowo pobudzana wlasnie alkoholem.
Jakby ta "polska tradycje" zlikwidowac dekryminalizacja marihuany to wyszlo by tylko na plus dla calego kraju. Mlodzi odchodza od wodki na rzecz wlasnie marihuany. I nie wchodze w szczegoly co jest a co nie jest uzaleznieniem. Sex tez moze byc uzaleznieniem ale jakos jest legalny (dla pelnoletnich). Natomiast "marzenia" o czystym spoleczenstwie zyjacym w totalnej abstynencji jest tylko i wylacznie BLAZENADA.
Więcej pod adresem:
www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1521250,1...a.read#ixzz1fYTFkbF9