Tak,zastanawiałem się...Sądzę ze uwaąją nas za chłopców do bicia i dostarczycieli punktów-czyli teoria słabego przeciwnika
Na dzień dzisiejszy trudno się nie zgodzić-Adamiakowa nie jest w optymalnej formie,a i Błaszczykowscy jeszcze nadal potrzebuja "dodatkowych jazd"
Wspomniałeś pape Stamma...Heh,mniej więcej teraz w tym samym czasie postepuje Dick Advokaat..Ktoś uważny i interesujący się kopaną zapewne pamieta jego słowa w eterze: Wygrali,to niech sie teraz nachleją
Mi chodzi głównie o brak zawodnika/ów z mocą,z posłuchem i jakimś tam autorytetem
Czasów Górskiego nie pamietam niestety-dopiero co się wyklułem ale oglądałem mecze później-a jakże
...Zachwalano sie Tomaszewskim,Lato,Deyna...Nie bde wymieniał wszystkich,wspomne tylko jeszcze jedno nazwisko
Gorgoń.....Niesamowity facet..Doskonały obrońca..Twardy i taki jaki powinien być na boisku obrońca-a tego akurat nam brakuje i to jest bolączka naszej drużyny.Nie był moze fenomenalnie wyszkolony,Ale miał posłuch w druzynie i wiedział co zrobić na boisku...Nie z kapelusza podejrzewam wzięto powiedzenie-Przejdziesz Gorgonia,mamy bramkę
Brak nam zawodnika,moze dwóch przed którymi przeciwnik czułby respekt i ze tak nazwe nawet się obawiał...
Brak nam kogoś na miarę Gorgonia,Hajto,Wałdocha....
Popatrzcie...Do druzyny Grecji wrócili Charisteas,Karagounis oraz nawet Papadopoulos któremu po 2004r tak dobrze juz nie szło..
Ale to jednak ludzie z Autorytetem,mistrzowie Europy;młodzież ma z kogo czerpać wzorce...
U nas niestety,wyrzuca sie dobrego zawodnika za jedno-w cudzysłowie-,jedno pierdolone piwo......