Kika , okay nie mówię ze oni są źli bez wyjątku, ale pamiętaj ze i oni i my i jesteśmy w innym kraju, musie się wiec wtopić w otoczenie poznać i zaakceptować inna kulturę i prawo. Poznajesz takiego Mulata z czarnymi włosami i oczkami, hmmm... a on do ciebie mówi Princessa, nosi cie na rekach a ty szalejesz na jego punkcie mówisz ze to twój książę z bajki... jesteś pewna że to ten jedyny i myślisz ze poza tobą świata nie widzi. Wychodzisz za niego za mąż , i twoje życie się kończy. Postanawiacie a raczej on postanawia ze jedziecie do jego kraju . I wtedy on staje się sobą a ty jesteś tam tylko egzotycznym towarem eksportowym.. Miałam kędyś sąsiadkę Polkę, oczywiście ona była w związku z Marokańczykiem, miała 28 lat to było około 5 lat temu , miała 3 dzieci nie wiem czy powinnam wspominać o tym ze wiecznie były awantury u nich w domu a ona nie mogła przyjść do mnie nawet na kawę, i jak ona była zaniedbana (ale nie nosiła chust,) on za to zawsze elegancki. Zadziwia mnie jedno , przez jakie pranie mózgu musiała przejść żeby dać sobą tak pomiatać, i nie umieć powiedzieć na jego temat ani jednego złego słowa A to wcale nie był głośny przypadek, bo na początku tej dziwnej znajomości, miałam wrażenie ze to dobre małżeństwo. No ale jak długo można udawać przed nowymi lokatorami. Po pól roku wyprowadziłam się z tej kamienicy i dzielnicy, Nie wiem co się teraz dzieje z ta dziewczyna. Napisze jeszcze jedno ze mimo że z nikim nie zawierałam jakichkolwiek znajomości, to idąc do pracy, inni wiedzieli ze jestem polką, znali moje imię ,oświadczali mi się nawet ,wiedząc ze mam męża . Chodzili za mną, zachodzili mi drogę i nie tylko wtedy gdy byłam sama, dziecko czy mąż nie stanowiło dla nich żadnego problemu. Byłam tez zmuszano wzywać policje na takiego natrętnego typa , lub musiałam wracać do domu innymi ulicami ,robić zmyły żeby tylko nie dowiedział się gdzie mieszkam Mieszkam tu już 7 lat i podkreślam ani razu , ani razu nie spotkałam się z kulturalnymi odmianami tego gatunku człowieka, i żadne z moich znajomych również. I pozwól że nie zmienię zdania na ten temat , bo nie mam do tego podstaw.
A skoro tak tak przy nich twardo stoisz to powiedz mi dlaczego inne narodowości, Belgowie Holendrzy, Anglicy nie nie traktują nas kobiet polek w taki właśnie sposób, przecież polki są bardzo doceniane i chętnie brane pod uwagę jako kandydatki na żonę. Powiem tu słowa mojego kolegi Pierra," jak będę miał kędykolwiek się ożenić to tylko za Polkę, one są zawsze piękne , seksowne , mądre, zaradne, rodzinne , poradzą sobie zawsze i wszędzie" taka maja o nas opinie. A co sobie myśli o nas marokański typ kiedy mówi Mi w miejscu publicznym dosyć głośno ze zerznął by Mi tyłek, i czy nie wyskoczę z nim na na mały numerek bo on tu niedaleko mieszaka. Jak bym miała trochę więcej kur...odwagi dała bym mu kopa w jaja, może kiedyś się w sobie zbiorę , i będę bardziej brutalna dla takich chamów .