Wigilia.

Emocjonalnie: miłość bliźniego, pojednanie, wybaczenie, współistnienie.
Kulinarnie: karp, śledź, kapusta, grzyby, barszczyk, suszone owoce, mak.

Opłatek.

Prezenty.

itp...

Czy ktoś ma jakieś niekonwencjonalne wspomnienia?
Np. z tequillą w tropikach? Albo siedem dni później (przez roztargnienie) na chińskim murze?

Albo bardziej konwencjonalne, ale z jajem?

Pozdrowionka!