Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek
77 Postów
Uma T
(Uma)
Gaduła
Ark: ubi panis ibi patria.
Krejzolka: Szwecja odpada, trzeba odsiezac . Jest to natomiast niezla opcja na nurkowy, podlodowy urlop dla pasjonatow podwodnych krajobrazow, gdy temperatura wody i otoczenia spada znacznie ponizej zera. Dobry nurek musi przynajmniej raz zanukowac pod lodem.
Viooltje: Dzieki i "knuffel" dla chrapiacego Bazyla; zadziwiajace historia: nasza mala Szarika tez chrapie……jak traktor.
Nie chce miec racji, ik kan mijn ei niet kwijt, nie zalezy mi na "mieniu" racji. Fora to nie targowiska, a miejsce do (kulturalnej) wymiany opinii, pogladow, filozofii zyciowej.
Verder: Arnon Grunberg o Szymborskiej w VK: "….napisala tekst gloryfikujacy Stalina".
Prawie zalamalam sie, nawet Szymborskiej dowalili.
I raz jeszcze o polskich emigrantach w bajecznym Krolestwie Niderlandow: wyborcza.biz/biznes/1,101562,8890426,Hol..._bez_zobowiazan.html
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Uma ciekawy artykuł dzieki ci za niego
Zgłoś wpis
200 Postów
Iga P
(Bogomsława)
Doświadczony forumowicz
My nie emigrujemy, my kolonizujemy.
Zgłoś wpis
220 Postów
ark .
(ark)
Doświadczony forumowicz
Fakt
Zgłoś wpis
77 Postów
Uma T
(Uma)
Gaduła
Czuje sie dzis wyjatkowo podle, kaszle, mam goraczke, bole miesni i stawow i wg wlasnej diagnozy mam w tym momencie ostre zapalenie oskrzeli. Lecze sie ibuprofenem, aspiryna bayerowska oraz herbatka z miodem, cytryna i rumem . Do lekarza w Rotterdamie nie jestem w stanie dojechac; mam wrazenie, ze umre podczs podrozy z Zoetermeer do lekarza domowego w Rotterdamie (45 minut jazdy w zimnym samochodzie).
Kochany Internaucie, jezeli umre cichutko podczas deszczowej, beznadziejnej, szarej zimy na emigracji, nie chce byc pochowana na holenderskim polderze. W wypadku kremacji kazda urna dla mnie jest dobra, poza urna w ksztalcie holenderskiego wiatraka
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Uma napisał:
Czuje sie dzis wyjatkowo podle, kaszle, mam goraczke, bole miesni i stawow i wg wlasnej diagnozy mam w tym momencie ostre zapalenie oskrzeli. Lecze sie ibuprofenem, aspiryna bayerowska oraz herbatka z miodem, cytryna i rumem . Do lekarza w Rotterdamie nie jestem w stanie dojechac; mam wrazenie, ze umre podczs podrozy z Zoetermeer do lekarza domowego w Rotterdamie (45 minut jazdy w zimnym samochodzie).
Kochany Internaucie, jezeli umre cichutko podczas deszczowej, beznadziejnej, szarej zimy na emigracji, nie chce byc pochowana na holenderskim polderze. W wypadku kremacji kazda urna dla mnie jest dobra, poza urna w ksztalcie holenderskiego wiatraka


Przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia Umo Ci zycze; lubie Twoj sposob wyrazania mysli,zal byloby Cie stracic .Piszesz bardzo ladnie,choc nie zawsze Twoje poglady podzielam- udzielam Ci pochwaly ( tymczasem wzrokowej)

P.S. Dlaczego przemieszczasz sie akurat zimnym samochodem?
Zamien zimny na cieply,lub poprostu wlacz ogrzewanie.

Pozdrawiam.Beterschap!
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Nie rozumie niektórych z Was. Nie ma kraju w którym jest idealnie i wszędzie będzie coś nie tak jakby się chciało a to jak nam będzie zależy on nas samych w ogromnej mierze. Znam ludzi którzy tu są po 10 lat i ciągle nie są w stanie się normalnie dogadać na ulicy, nie uczestniczą w żadnym życiu kulturalnym Holandii a jedyne co robią to 6 dni w tygodniu pracują w szklarni a w niedzielę się spijają. I oni właśnie się burzą najbardziej że są źle traktowani .. A jak ma być inaczej?
Dla mnie wybór jest prosty, przyjeżdżasz tutaj popracować i wrócić? To bierzesz co jest, nie podoba się to wynocha. Przyjeżdżając tu żeby się osiedlić trzeba chyba się dostosować do sytuacji która już jest, nie? A jak się komuś nie chce to musi się sam nad sobą zastanowić a nie pytać innych czy warto się osiedlić w Holandii. Tom Gibcus ma rację - zawsze można zostać w Polsce...
Mówię tylko o tym co sam widzę. O tych bandach śmierdzących brudasów co sobotę wieczór pod Lidlem albo Aldi'm których zakupy na cały tydzień obejmują 2 chleby, 3 konserwy z mięsem i 6 zgrzewek najtańszego piwa ... a, no i jeszcze jakiś alkohol z promocji bo "można spróbować co to za chujstwo a jak nie to się tanio najebiemy ..." Tacy ludzie wyrabiają opinię Polakom za granicą, nie tylko w Holandii.Nie ma się co dziwić z porównać do Marokańców.
Zauważcie że tych Polaków którzy coś osiągnęli, ciężką pracą czasami nikt nie krytykuje bo... ich nie widać. Nie da się ich odróżnić od reszty ludzi na ulicy. Są NORMALNI !!!
I szczerze mówiąc jeżeli ktoś czuje się po kilku latach cały czas obco w tym kraju to powinien się chyba dobrze zastanowić nad swoim życiem
Zgłoś wpis
214 Posty
Rafał G
(ragusek)
Doświadczony forumowicz
ypsylon1 napisał:
Mówię tylko o tym co sam widzę. O tych bandach śmierdzących brudasów co sobotę wieczór pod Lidlem albo Aldi'm których zakupy na cały tydzień obejmują 2 chleby, 3 konserwy z mięsem i 6 zgrzewek najtańszego piwa ... a, no i jeszcze jakiś alkohol z promocji bo "można spróbować co to za chujstwo a jak nie to się tanio najebiemy ..." Tacy ludzie wyrabiają opinię Polakom za granicą, nie tylko w Holandii.Nie ma się co dziwić z porównać do Marokańców.
Zauważcie że tych Polaków którzy coś osiągnęli, ciężką pracą czasami nikt nie krytykuje bo... ich nie widać. Nie da się ich odróżnić od reszty ludzi na ulicy. Są NORMALNI !!!
I szczerze mówiąc jeżeli ktoś czuje się po kilku latach cały czas obco w tym kraju to powinien się chyba dobrze zastanowić nad swoim życiem

Hahahaha, touchee... Cała prawda. Zgrzewa jakiegoś sikacza zawsze priorytetem!
Zgłoś wpis
77 Postów
Uma T
(Uma)
Gaduła
Soul Assassin: dzieki, czuje sie troche lepiej. Na marginesie:moj rewelacyjny mini-mini-mini-samochod nagrzewa sie podejrzanie wolno

Ypsylon1: "…nie podoba się to wynocha…. I szczerze mówiąc jeżeli ktoś czuje się po kilku latach cały czas obco w tym kraju to powinien się chyba dobrze zastanowić nad swoim życiem."
OK. Bede sie zastanawiac nad zyciem, ale dopiero w przyszlym tygodniu, tak mniej wiecej od srody, do srody nie mam czasu.
Zaskakujace, ze do tej pory nikt nie potrafi wymienic przynajmniej JEDNEJ zalety osiedlenia sie na stale w Holandii, np.:
1. warto, bo niderlandzki jest pieknym, melodyjnym jezykiem, gramatyka jest bajecznie prosta dla Slowian, juz po tygodniu mozna czytac Mulischa w orginale. Zreszta, Holendrzy, obywatele swiata, narod poliglotow, zaczeli sie ostatnio uczyc polskiego. Jezeli szpak moze wydukac pare slow po polsku, nie powinno byc to problemem dla Obywatela Cywilizacji Zachodniej, lub
2. warto, bo w miastach holenderskich pojawiaja sie, niczym grzyby po deszczu NTLPP-y (Niderlandzkie Towarzystwa Lepienia Polskich Pierogow). Przepisy na farsz, wg tajemnych recepur naszych babc, zostana wydane na papierze czerpanym, jako "Dziela Zebrane:Tajemnice Mojej Babuni" w nakladzie ponad 2 mln egzemplarzy z ciepla i literacko odpowiedzialna przedmowa Rity Verdonk. Na work shopy pt.: "Jak ugotowac i zjesc flaki" zapraszane sa polskie emerytki, ktore przylatuja na Schiphol w specjalnie wyczarterowanych samolatach KLM-u. A nasi ojcowie na emeryturze ucza Holendrow, jak wymienic zarowke lub jak wbic gwozc w sciane w celu zawieszenia dziela sztuki z Ikei, etc.,etc..
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Ad Uma
mam wrażenie że wzmianke o soobach od kilku lat bedacych w Holandii wzięłaś jako osobista uwage... kompletnie niepotrzebnie, jeżeli Cie uraziłem to przepraszam bo Cie nie znam
natomiast moja wypowiedz jest oparta tylko i wyłącznie na podstawie rozmów z ludzi spotkanymi na zywo
Zgłoś wpis


Bliżej nas