TOPPI
Jak widzisz świat jest bardzo mały. Oglądając moją fotkę na profilu zapewne przypominasz sobie moment, w którym spotkalismy sie. Ambicja i honor nie pozwala mi na to aby publicznie o tych okolicznościach mówić. Oboje wiemy jaką każdy z nas uprawia profesje ja swojej się nie wstydze - kierowca, a Ty swoją chyba pragniesz ukryć pod dywanem. Jednak nie o tym chciałem powiedzieć. Kazdy zajmuje się tym co lubi i co jako tako potrafi. No nie?
Twoje ekscesy na tym forum czytam już bardzo długo i przyznam, że dzisiaj cierpliwość moja się skończyła. Posłuchaj kobieto o wątpliwej reputacji. Jak by nie wczytywał się w Twoje wypowiedzi to jesteś jakąś tam wyrocznią ferującą opinie i wyroki na wszystkich. Johan człowiek, który jak widzę robi wspaniałą robotę dla naszych rodaków i jak się można zorientować robi to bezinteresownie Tobie jednak to także jest przeszkodą i ubliżasz człowiekowi bez zdanaia racji. Wiele tygodni temu czepiałaś się między innymi człowieka, który w naszym kregu był jest i będzie bohaterem. Prawda, że jest to człowiek bezkompromisowy i bezpardonowy. Twardy nie ustępliwy i w niektórych przypadkach zawziety. Jednak to wszystko cechowało go w momencie gdy siadał za kierownicę. W życiu codziennym to człowiek o anielskim sercu i pomocnej dłoni. Ja dzisiaj patrząc na jego fotografię na tym portalu boleję, że w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły, ale to wynik tych bużliwych naszych charakterów. Jego także potrafiłaś ruszać na tym forum. Człowieka, który od wielu miesięcy walczy z najstraszliwszą chorobą jaka nawiedza ludzkość. Jak widać na tych zdjęciach pogodny, radosny i przyjazny dla wszystkich i wszystkiego, a dni jego są przecież policzone. Powiedz mi jak można być tak perfidnym i bez odrobiny honoru i ambicji. Nie znam tej Viletje czy jak jej tam i nie wiem kto to jest ale jest to kobieta, która jak wiele poprzednich jest przez Ciebie poniewierana. Jak już wspomniałem wcześniej mam odrobinę więcej honoru od Ciebie i dlatego o znanych mi sprawach dotyczących Ciebie nie powiem ani słowa więcej jak to, że nie ma na tym portalu kobiety, która jest tak sponiewierana przez swoją profesję jak Ty. Nie potrafisz uszanować siebie swego ciała to i nie potrafisz uszanować innych. Jest nieszczęściem, że takie kurtyzany jak Ty potrafią niszczyć opinię o naszych wspaniałych Polkach. Trochę się dziwię ludziom, że reagują na Twoje słowne zaczepki. Ale coś mi się wydaje, że tym razem już przesadziłaś. Jeżeli uważasz, że powiedziałem coś nie tak na Twój temat zapraszam do dyskusji w cztery oczy na miom profilu i przyjmujemy, że w momencie gdy ktoś z nas udowodni drugiemu, że mówi nie prawdę publicznie to opublikujemy. Tylko nie obiecój sobie zbyt wiele po takim spotkaniu na prywe. Tamto to już zapomniana historia, która nigdy się nie powtórzy - a to dlatego, że zawsze staram się być dość trzezwy. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Specjalne ukłony dla Ciebie- walcz jak zawsze nie poddawaj się. Przepraszam
Jak widzisz świat jest bardzo mały. Oglądając moją fotkę na profilu zapewne przypominasz sobie moment, w którym spotkalismy sie. Ambicja i honor nie pozwala mi na to aby publicznie o tych okolicznościach mówić. Oboje wiemy jaką każdy z nas uprawia profesje ja swojej się nie wstydze - kierowca, a Ty swoją chyba pragniesz ukryć pod dywanem. Jednak nie o tym chciałem powiedzieć. Kazdy zajmuje się tym co lubi i co jako tako potrafi. No nie?
Twoje ekscesy na tym forum czytam już bardzo długo i przyznam, że dzisiaj cierpliwość moja się skończyła. Posłuchaj kobieto o wątpliwej reputacji. Jak by nie wczytywał się w Twoje wypowiedzi to jesteś jakąś tam wyrocznią ferującą opinie i wyroki na wszystkich. Johan człowiek, który jak widzę robi wspaniałą robotę dla naszych rodaków i jak się można zorientować robi to bezinteresownie Tobie jednak to także jest przeszkodą i ubliżasz człowiekowi bez zdanaia racji. Wiele tygodni temu czepiałaś się między innymi człowieka, który w naszym kregu był jest i będzie bohaterem. Prawda, że jest to człowiek bezkompromisowy i bezpardonowy. Twardy nie ustępliwy i w niektórych przypadkach zawziety. Jednak to wszystko cechowało go w momencie gdy siadał za kierownicę. W życiu codziennym to człowiek o anielskim sercu i pomocnej dłoni. Ja dzisiaj patrząc na jego fotografię na tym portalu boleję, że w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły, ale to wynik tych bużliwych naszych charakterów. Jego także potrafiłaś ruszać na tym forum. Człowieka, który od wielu miesięcy walczy z najstraszliwszą chorobą jaka nawiedza ludzkość. Jak widać na tych zdjęciach pogodny, radosny i przyjazny dla wszystkich i wszystkiego, a dni jego są przecież policzone. Powiedz mi jak można być tak perfidnym i bez odrobiny honoru i ambicji. Nie znam tej Viletje czy jak jej tam i nie wiem kto to jest ale jest to kobieta, która jak wiele poprzednich jest przez Ciebie poniewierana. Jak już wspomniałem wcześniej mam odrobinę więcej honoru od Ciebie i dlatego o znanych mi sprawach dotyczących Ciebie nie powiem ani słowa więcej jak to, że nie ma na tym portalu kobiety, która jest tak sponiewierana przez swoją profesję jak Ty. Nie potrafisz uszanować siebie swego ciała to i nie potrafisz uszanować innych. Jest nieszczęściem, że takie kurtyzany jak Ty potrafią niszczyć opinię o naszych wspaniałych Polkach. Trochę się dziwię ludziom, że reagują na Twoje słowne zaczepki. Ale coś mi się wydaje, że tym razem już przesadziłaś. Jeżeli uważasz, że powiedziałem coś nie tak na Twój temat zapraszam do dyskusji w cztery oczy na miom profilu i przyjmujemy, że w momencie gdy ktoś z nas udowodni drugiemu, że mówi nie prawdę publicznie to opublikujemy. Tylko nie obiecój sobie zbyt wiele po takim spotkaniu na prywe. Tamto to już zapomniana historia, która nigdy się nie powtórzy - a to dlatego, że zawsze staram się być dość trzezwy. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Specjalne ukłony dla Ciebie- walcz jak zawsze nie poddawaj się. Przepraszam