wyksztalceni specjalisci? - Holandia - s3

i czemu to miało by służyć hmmmmmmm

profesor napisał:
Tak to jest prowokacja - postawil kropke Sherlock i podkrecil sobie wasa. Masz racje, siedze tutaj ze slowikiem i knuje.
Tak czy inaczej - wyglada na to ze nic tu po mnie. Powodzenia!

Kiedy Holmes dokonal juz swojego rytualu, Watson zblizal sie do przedmiesc Amsterdamu, w spoconych dloniach kurczowo sciskal zalakowana koperte, ktora powierzono mu dostarczyc niejakiemu Profesorowi, w kopercie znajdowal sie list z tajemnicza lista wyksztalconych specjalistow , Watson wiedzial jak wazna jest ta informacja dla ow polskiego Profesora, wiedzial rowniez ile moze na niej zarobic...gdy nagle.....

...zobaczyl kobiete,umykajaca ze sploszonym wzrokiem.
Padal deszcz, a ona byla tylko w kwiecistej, letniej sukience.
Nie wiadomo co go bardziej zaintrygowalo,czy to ze byla taka piekna,
czy to ze byla boso.
Postanowil za nia isc...

haha no to wam sie udalo

az mnie zainteresowal ciag dalszy opowiesci

chcemy wiecej

zapatrzony w jej piersi do których przylegała mokra tkanina ,nie zauważył że nie jest jedynym podążającym jej śladem .Nerwowo gniótł kopertę ,przepustke do nowego życia.A wystarczyło by sie odwrócił . Stanął by wtedy twarzą w twarz z brodatym olbrzymem w budowlanym pomarańczowym kasku....

niestety tuż obok brodacza stał polski koordynator, spojrzał na delikatnie zarysowane piersi owej tajemniczej piekności i powiedział do brodacza, "ma za mokra sukienkę, 50 euro kary"

Johen_luz, czyzby jakas trauma z przeszlosci?

Tak Adamm,my tu maly kriminalek zaczelismy,
a johen_luz lubi futurystyczna fantastyke
-kara 50euro za zbyt mokra sukienke dobre

mniejsza z tą karą to trzeba skończyć ciekawie się to opowiadanko zaczynało

...kazda kropla deszczu siaknaca w jej suknie krzyczala wolnosc. Loch byl zimny i nadal czula jego zapach. Zapamietala dobrze ten kask i zylaste dlonie, jak i to ze nie zaplacila wtedy za paking. Pamietala dobrze jego pomaranczowe paski, jego paragrafy. Wiedziala ze jedynie wyksztlcony specjalista moze ja ocalic. Wiedziala ze profesor wie ze ona wie ze on wie ze oni wiedza ze ona wie co on wie. 

Nie wiedziala jednak o podatku od deszczu. 50 euro bylo dla niej jak cios mlotkiem w skron.

-panie, godverdomme...