Nie jest winą ani Irlandczyków, ani Anglików, ani Holendrów czy też Niemców, że mają o Polakach takie zdanie.
To wyłącznie nasza wina !
Niektórzy próbują się tłumaczyć jak głupi Jasiu w klasie, że "Pani się go czepia"
Na opinię złodziei, pijaków, chamów, rozrabiaków itp; pracuje ciężko spora część społeczeństwa emigracyjnego, i oni się cieszą słysząc takie opinie (uśmiechając się przy tym głupawo). "Polska rządzi"- uważają.
Natomiast z takimim opiniami nie zgadzają się ci, którzy poważnie myślą o pracy i integracji z innymi Narodami, bo to oni najczęściej odczuwają skutki zszarganej opinii.
Czytam czasem różne fora, na których toczą się dyskusje o Polsce, o emigracji i in. i z jednej strony to dobrze, bo prawo wypowiedzi wywalczyliśmy sobie sami. Ale z drugiej strony serce się kraje jak nie potrafimy korzystać z tego prawa, jak mierna jest nasza wiedza i jak demaskującą rolę odgrywa tzw. "chłopsli rozum" (w złym słowa znaczeniu).
1. "Polak jak chce komuś zrobić na złość, to szczy do własnej kieszeni"
2. "Polak kiedy chce wyrazić wolność, to sra na własny dywan".
Czym się różni Polska Szlachecka, która doprowadziła do upadku, od dzisiejszych awantur, które nas stawiają z zaścianku Europy ?
To przykre.
Pozdrawiam wszystkich