Zgadza się Panie Marku. Jednak ja bym dodał pewno "ale". Otóż każda osoba reprezentuje sobą pewien specyficzny i niepowtarzalny system wartości i poglądów. Nie na darmo mówi się, iż zginęła elita polskości. Można przecież doszukiwać się i przypominać co niestosownego zrobił jeden czy drugi, czy taka czy inna decyzja była prawidłowa, a może zaszkodziła interesowi państwa czy Polaków. Moim zdaniem, jednak większość osób, które zginęły charakteryzował czas, w którym przyszło im dorastać. Czas walki i przemian jakie zachodziły i jakie kształtowały świadomość każdej z ofiar. Wielu było wszakże przeciwników prezydenta - w chwili obecnej wiele osób go chwali, za to, gdyż do końca potrafił być wierny założonej wcześniej przez siebie idei. Bo przecież można się nie zgadzać, a nawet i kłócić, ale tak naprawdę do kogo ma się największy szacunek: do przytakujących lizusów, chyba wręcz przeciwnie... Anna Walentynowicz, o której myślę wspominać dużo nie trzeba, przecież to dzięki niej teraz mamy wolną Polskę. Ludzie należący do "lewicy", przecież także współdecydowali o charakterze obecnego państwa. Moim zdaniem ta tragedia pochłonęła wielu prawdziwych polskich PATRIOTÓW, którzy pomimo różnic potrafili dojść do porozumienia w kluczowych dla państwa momentach. I można powiedzieć, przecież nie ma ludzi niezastąpionych. Jednak tych, którzy zginęli nie jest w stanie nikt zastąpić. Żyjąc w czasach ich młodości, ścierania się dwóch różnych myśli politycznych człowiek uczy się najbardziej, uczy się walki, ale także uczy się znajdowania kompromisów. Tacy ludzie są właśnie dla narodu najbardziej cenni.
A dzisiaj....wystarczy spojrzeć, na to ile osób idzie na wybory, wolne wybory i kto jest wybierany. Boję się chwili, gdy większość ludzi zasiadających na ławach sejmowych, zajmie to miejsce dzięki popularności zdobytej w reality show
i jedynym ich zajęciem będzie liczenie comiesięcznej wypłaty.
Można się też dopatrywać obłudy w zachowaniach ludzi, a może oni po prostu jacy są tacy są, ale może po prostu czują potrzebę chwili, umieją się zachować i chcą oddać hołd ludziom, których tak naprawdę cenili. Bo tutaj moim zdaniem nikt nikogo do niczego nie zmusza...Przecież oprócz tych, którzy palą znicze czy składają kwiaty, wielu imprezuje, mówi a dobrze im tak, mają co chcieli itp. itd. A jaka będzie przyszłość, czas pokaże... i oby była jak najbardziej dla Polski i Polaków łaskawa, czego sobie i Wam życzę...