Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek
Czytali temat:
marcin law Mam Mam Jean Ted J. N. agnieszka.mojaniderlandia (12615 niezalogowanych)
37 Postów
To tylko Ona
(M^K)
Bywalec
Chyba dodam coś od siebie- Cierpienie i ból- to dwa rodzenstwa...- wszystko zalezy od nas samych jak je rozróżniamy..i jak je przezywamy.Ja osobiscie pracując na PULMONOLOGI.- WIDZAC wielu ludzi cierpiacych i proszących o ''skrocenie ''bólu..chyba bym też wybrala eutanazje.
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Schat_je napisał:


Rzeczywiście eutanazja na pierwszy rzut oka może WYDAWAC sie LOGICZNA I HUMANITARNA, jednak przy GŁĘBSZEJ analizie wcale tak nie jest


Bardzo jestem ciekawa Twojej analizy, bo jak na razie podałaś tylko przykłady. w jednym nie chodziło o śmiertelną chorobę a o pogodzenie się z inwalidztwem a drugi - cóż, ten człowiek miał jeszcze nadzieję i walczył do końca. I co, myślisz, że to potępiam? Wręcz przeciwnie, chapeau bas!

Czy naprawdę nie zrozumiałaś, że w dyskusji na temat eutanazji nie chodzi o taśmowe uśmiercanie chorych ludzi, tylko o PRAWO WYBORU.
Tak samo jest z aborcją. Bardzo proste: "Jesteś przeciwko aborcji? To jej sobie nie rób!!!"

No.

To czekam na dogłębną analizę.

@M^K, no właśnie, śmierć przez uduszenie jest okropna. W przypadku ludzi, którzy zmarli gwałtownie w jej wyniku można mówić o szczęściu. Gorzej z tymi, którzy duszą się godzinami, dniami, tygodniami... Nie chcę opisywać co dzieje się w organizmie, powiem tylko, że dominującym uczuciem jest potworny, paniczny strach.
Czuć tak, wiedząc że będzie tylko gorzej i nic nie móc zrobić... Bo ktoś zadecydował, że nie można decydować o swoim własnym losie...
Właśnie w takich sytuacjach powinno się mieć prawo wyboru!




@Adamm, "za Tęczowym Mostem" musiałbyś mieć ze sto rąk!
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Co o eutanazji w art. "Dobra śmierć?" pisze pani psycholog Bogna Białecka:



"Czym jest dobra śmierć? Od kilku lat promuje się wizję eutanazji jako dobrej śmierci. Dobrej - bo skracającej cierpienie, szybkiej i bezbolesnej. Promocja eutanazji jest, jak się okazuje, dość skuteczna. Badania przeprowadzone w roku 2000 wśród osób śmiertelnie chorych wykazały, że 60% z nich uważało, iż eutanazja byłaby najlepszym rozwiązaniem ich problemów, choć tylko 10% osób w końcu z niej skorzystało. Jednak, czy eutanazja to naprawdę "dobra", szybka i bezbolesna śmierć?

Doświadczenia holenderskie pokazują, że wcale nierzadko eutanazja i śmierć z asystą lekarską zmienia się w trwającą wiele dni bolesną agonię. Choć Holendrzy mają największe doświadczenie w przeprowadzaniu eutanazji (pierwszy kraj na świecie, który ją zalegalizował), nadal zdarzają się nieprzewidziane skutki podania śmiertelnej dawki leków. W 18% przypadków, gdy pacjent dokonuje samobójstwa z asystą lekarską, lekarz musi interweniować i przyspieszyć śmierć. Przyczyny bywają różne - pacjent budzi się ze śpiączki, ma problemy z połknięciem trucizny, wymiotuje po jej zażyciu lub zapada w sen, zanim przyjmie pełną, śmiertelną dawkę. Co więcej, w niemal połowie przypadków pacjent nie umiera wystarczająco szybko i lekarz musi mu "pomóc" - czyli dobić. Choć zakłada się, że po zażyciu śmiertelnej dawki leków pacjent umrze w ciągu pół godziny, w 19% przypadków umieranie trwa od 45 minut aż do siedmiu dni. W przypadku eutanazji - tzn. gdy lekarz bierze śmierć pacjenta w swoje ręce, komplikacje zdarzają się rzadziej, jednak nadal u 10% pacjentów agonia trwa dłużej niż zamierzono - czasem nawet kilka dni. Zarówno w przypadku samobójstwa z asystą lekarską, jak i eutanazji pewna (choć niewielka) grupa pacjentów budzi się ze śpiączki i lekarz musi ich dobijać. Tak więc żaden zwolennik eutanazji nie może zagwarantować "dobrej" - w znaczeniu szybkiej i bezbolesnej - śmierci..."
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Schat, znowu pojechałaś cytatami. Z Frondy. Bez własnego komentarza.

A ja tak byłam ciekawa Twojego zdania...

Wklejanie czyichś opinii w dyskusji jest oczywiście dopuszczalne. Ale wyartykułuj wreszcie, co naprawdę na ten temat myślisz.
Nat, to jest forum dyskusyjne, rozmawiaj więc.
Plakboek z cytatami jest w innym temacie.
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Schat_je, sorry, taka dygresja:

wiem, że jesteś dobra dziewczyna. Nikomu nie życzysz nic złego. Uwielbiam Kazika i Kult. Kojarzysz mi się z jego:

"na głowie kwietny ma wiaaaanek,
w ręku zielony badyyylek,
a przed nią bieży baraaanek,
a nad nią lata matyyyylek".

No i cudnie.

Ale czy podczas dyskusji mogłabyś zejść na poziom ziemi? Pliiiz?...

"Zarówno w przypadku samobójstwa z asystą lekarską, jak i eutanazji pewna (choć niewielka) grupa pacjentów budzi się ze śpiączki i lekarz musi ich dobijać."


No... ręce opadają.
Znowu wracamy do dobijania młotkiem.
To ci autorytet medyczny, ta Twoja autorka.
Zgłoś wpis
69 Postów
izka w.
(belcia)
Gaduła
To ja chyba tez cos dodam od siebie , jak mozna oczywiscie...

Pomagalam kiedys w rodzinie protestantow, oni maja inne podejscie do eutanazji niz katolicy. Starszy pan mial raka jelit - nieuleczalne, lekarz po rozpoznaniu choroby dawal mu maxymalnie dwa lata zycia, staruszek byl juz po 80.

Rodzina juz dawno zdecydowala ze jak przyjdzie najgorsze to prawdopodobnie poprosza o eutanazje. Ten pan zyl jeszcze poltora roku po uslyszeniu wyroku. W tym czasie cala rodzina byla ze soba bardzo blisko, codziennie byli otoczeni dziecmi i wnukami, mieli czas zeby sobie wszystko powiedziec przed smiercia, przychodzilam tam raz w tygodniu i pomimo tego, ze wszyscy wiedzieli co niedlugo nastapi mieli taki dziwny spokoj w sobie, usmiechali sie czesto - tak na smutno - ale usmiechali...

Kiedy po raz ostatni go widzialam nie mial juz sily zeby nawet na chwile podniesc sie z czerwonego fotela przy oknie, w ktorym siedzial calymi dniami ze swoim rownie starym , rudym kotem. Na twarzy mial juz tylko bol i takie zwatpienie , ale z drugiej strony jakis wielki spokoj. Jego zona juz wiedziala, ze ten moment zaraz nastapi i tez byla wyjatkowo spokojna, zawsze byl w domu ich syn albo corka z wnukami...

W nastepnym tygodniu kiedy tam poszlam fotel byl juz pusty, jego zona powiedziala mi, ze nie dal juz rady dluzej, poprosili o eutanazje, byli przy nim przez caly czas wszyscy najblizsi, wszystko odbylo sie w domu, w jego sypialni, do konca byl z zona i dziecmi.

Kiedy o tym mysle, wydaje mi sie, ze to jest smierc idealna.On duzo zniosl i do konca sie nie poddawal i na koncu umarl godnie, w spokoju....

Ta pani tez mi opowiedziala , ze kiedy jej znajoma - katoliczka tez stracila meza i tez poprzez eutanazje to ksiadz odmowil ceremonii pogrzebowej - no comments....

Pamietam tez glosna kilka lat temu historie o Polaku, ktory prosil o eutanazje. Byl przykuty do lozka, mieszkal na osmym pietrze, byl wiezniem we wlasnym ciele. Zobaczyla go wtedy Anna Dymna, pomogla mu, dala prace, dostal elektryczny skuter, przenosny respirator, tlen . Dzisiaj czesto wychodzi na zewnatrz, pracuje, nawet zaczal studia, teraz chce zyc , pogodzil sie ze swoim kalectwem i prowadzi ciekawe zycie. Chyba dobrze, ze wtedy eutanazja byla nielegalna...
Czasem ludzie chca skonczyc z zyciem tylko dlatego ze czuja sie gorsi, sa samotni, ale wystarczy ze ktos do nich wyciagnie reke i nagle chec zycia im wraca. Takie proste a takie trudne...Czesto tez bywa, ze agonia bliskiej osoby jest gorsza dla nas samych niz dla niej.To my nie mozemy sie patrzec na czyjes cierpienie i zyczymy tej osobie szybkiej smierci, to nam bardziej pomoglaby eutanazja niz umierajacemu. Niektorzy ludzie umieraja zupelnie pogodzeni z losem, oswojeni z tym bolem, chca tylko naszej obecnosci a to wielu przerasta.

Co do eutanazji tylko dlatego, ze ktos nie akceptuje swojego wygladu, dlatego ze oparacja sie nie udala to chyba przesada.Pewnie gdyby ten Belg z artykulu widzial, ze pomimo swoich fizycznych wad jest akceptowany przez innych nie zdecydowalby sie na cos takiego. W takich przypadkach nie powinno byc eutanazji, to jest raczej morderstwo, pozbycie sie szalonego dziwaka z otoczenia...tak mi sie to raczej kojarzy....

A tak na koniec dodam, ze kraj taki jak Holandia moze sobie pozwolic na tak dalece idaca tolerancje dla ludzkich wyborow.Tutaj zadna kobieta nie zdecyduje sie na aborcje ze strachu przed tym gdzie bedzie mieszkac z dzieckiem, co beda jesc, za co je wychowa...Tutaj panstwo dba o kazde dziecko, wiec jezeli kobieta decuduje sie na cos takiego to musi miec ku temu jakies inne powody. w Polsce, gdyby teraz zalegalizowano aborcje to wiele dzieci by sie nie urodzilo tylko dlatego, ze ich rodzice nie maja pieniedzy!!! To raczej slaby powod....
W Holandii prostytucja moze byc legalna z tego samego powodu. Jezeli kobieta decyduje sie na cos takiego to dlatego ze tak wybrala a nie z biedy, to nie jest jedyne wyjscie z sytuacji, przymus...no przynajmniej nie powinien....
Tutaj jest jedna z najlepszych na swiecie opieka nad ludzmi starszymi.Oni nigdy nie zdecyduja sie eutanazje tylko dlatego ze nie maja pieniedzy na leczenie, dostepu do lekarzy, dlatego ze sa uwiezieni w swoich domach i zaniedbani. W Polsce pewnie wielu starszych chorych ludzi poprosiloby o eutanazje z tych wlasnie powodow...

W Polsce najpierw powinni zlikwidowac ubostwo, pomoc rodzinom z malymi dziecmi, zapewnic kazdemu dostep do najlepszej opieki medycznej a potem mozna powaznie dyskutowac o takich tematach jak eutanazja
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
dzizys napisał:



Czasem ludzie chca skonczyc z zyciem tylko dlatego ze czuja sie gorsi, sa samotni, ale wystarczy ze ktos do nich wyciagnie reke i nagle chec zycia im wraca. Takie proste a takie trudne...Czesto tez bywa, ze agonia bliskiej osoby jest gorsza dla nas samych niz dla niej.To my nie mozemy sie patrzec na czyjes cierpienie i zyczymy tej osobie szybkiej smierci, to nam bardziej pomoglaby eutanazja niz umierajacemu. Niektorzy ludzie umieraja zupelnie pogodzeni z losem, oswojeni z tym bolem, chca tylko naszej obecnosci a to wielu przerasta.
[/quote]



O właśnie Dzizys!!! Z ust mi to wyjęłaś
Z tym Belgiem też się z Tobą zgadzam.

Lekarze często zbyt pochopnie wydają "wyroki", poza tym biurokracja, bo łóżko szpitalne zbyt długo zajętę, bo leczenie kosztuje, firmy ubezpieczeniowe- wiadomo, pozatym człowiek niezdolny do pracy nie odprowadzi już żadnego podatku itp. a tylko kosztuje... więc "pozbycie" sie go niektórym jest na rękę


Viooltje, ten pan, o którym wcześniej pisałam, nie został kaleką. Chociaż lekarze nie dawali mu już prawie żadnych szans na normalne życie. Nie tylko zaczął chodzić, ale śmigał też na rowerze, jszcze dobrych kilka lat.
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Viooltje napisał:

Plakboek z cytatami jest w innym temacie.[/quote]



Acha!!!
Dla mnie osobiście Twoj cytat z Robinsona nie był tutaj..."niewygodny"
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
Viooltje napisał:
Schat_je, sorry, taka dygresja:

wiem, że jesteś dobra dziewczyna. Nikomu nie życzysz nic złego. Uwielbiam Kazika i Kult. Kojarzysz mi się z jego:

"na głowie kwietny ma wiaaaanek,
w ręku zielony badyyylek,
a przed nią bieży baraaanek,
a nad nią lata matyyyylek".

No i cudnie.

Ale czy podczas dyskusji mogłabyś zejść na poziom ziemi? Pliiiz?...

"Zarówno w przypadku samobójstwa z asystą lekarską, jak i eutanazji pewna (choć niewielka) grupa pacjentów budzi się ze śpiączki i lekarz musi ich dobijać."


No... ręce opadają.
Znowu wracamy do dobijania młotkiem.
To ci autorytet medyczny, ta Twoja autorka.



Nie znam twórczości Kazika, ale wierzę, ze nic złego nie miałaś na myśli Viooltje )))))



Okropne, nie??? z tym ..."dobiciem" ... / jakie okrutne słowo/
że i tak może /NIE MUSI/ sie zdarzyć...
Zgłoś wpis
466 Postów
a a
(Adamm)
Latający Holender
Schat_je napisał:
Lekarze często zbyt pochopnie wydają "wyroki", poza tym biurokracja, bo łóżko szpitalne zbyt długo zajętę, bo leczenie kosztuje, firmy ubezpieczeniowe- wiadomo, pozatym człowiek niezdolny do pracy nie odprowadzi już żadnego podatku itp. a tylko kosztuje... więc "pozbycie" sie go niektórym jest na rękę


Schat_je mysle, ze o eutanazji wiesz tyle co motylek nad glowa i baranek przodem biezacy z kazikowej piosenki , dowiedz sie czym jest eutanazja np. ze strony Rijksoverheid dotyczacej Levenseinde en euthansie a nastepnie napisz cos....madrego .
Zgłoś wpis


Bliżej nas