Toteż właśnie...
wszyscy tu państwo mają rację...
Byłem raptem pół roku w nl i z 8lat w Irl.
Różnice jednak wydają mi się ogromne a to dlatego, że nie zdążyłem się zaznajomić z nikim w Holandii. Co innego w Irl. Zjeździłem ją trochę, mieszkałem to tu to tam, wiem po prostu więcej.
Co się stało, że tak wielu polaków wyjechało?
Jak przyjechałem do Irlandii, to było prawdziwe eldorado. Zarabiałem 700-800eu tygodniowo.
Pod koniec ledwo wyciągałem 300.
Myślę, że to główna przyczyna.
Nie wiem jak będzie, ale mam nadzieję, że los pozwoli mi zobaczyć polską integracje lepiej, chciałbym być w nl spowrotem i to jak najszybciej i na pewno będę szukał "swoich".
Inni też pewnie mnie znajdą...
Coś w ludziach pękło i to bez względu na nacje.
Za dużo jest telewizorów, za dużo splendorów, przepraszam ale dziś na tym forum nawet prężą się jakieś fallusy w pełnej krasie i erekcji...
Well...
Grupy gromadzą się wokół jednostek charyzmatycznych.
Charyzmatyczny cham ma zawsze więcej do powiedzenia niż charyzmatyczny skromny filozof np.
więcej odwagi zacni ludzie!!! That's it!!!
Wracając do tematu wysp.
Irlandczycy znają nas po imieniu.
Mój dawny menager spotkał mnie w jakimś centrum handlowym po chyba 2latach i z daleka zawołał "how r'ya Pawel"
Daliśmy się poznać jako świetni fachowcy, jako nacja pracująca, jest tam wiele cwaniaków, afroeuropejczyków i innych zasiłkowców, ale jednak większość Polaków chce pracować.
Co ważne.
Jeśli chodzi o spożywanie napojów, irlandczyk nie ustępuje polakowi ani ani...
Może i w tym coś jest...
Holendrzy tyle po prostu nie chlają...
Dobrze wspominam Irlandię i prędzej czy później będę chciał tam wrócić.
Jeśli los da.
Irlandczyka uśmiech na ulicy i wesołe pozdrowienie jest jakby bardziej szczere.
Ja nie mówię, że wiatraki są sztuczne, ale ich uśmiech jakoś szybciej gaśnie a wzrok wraca na chodnik...
Myślę, że rzecz jest w tym jakie kręgi są tu i tam.
Emigracja w irl zaczęła się te 10-12lat temu, w Holandii natomiast relatywnie niedawno.
Wydaje mi się, że w Irl jest jednak więcej polaków z dużych miast i tych wykształconych, a w Holandii jednak mniej.
Poza tym, Irlandia jest większa.
Poza tym do irlandii jechały jednostki ideowe, romantycy, wyznawcy druidów, poszukiwacze elfów, artyści, fotografiści, no po prostu Irlandia jest piękna, starożytna i piękna...
Holandia nie.
Holandii kiedyś w ogóle nie było...
Historia tych trzech krajów ma wspólne wątki.
Irlandia - głód ziemniaczany, Holandia - jakaś tam holenderska zima czy jakoś tam, no a polska - wiadomo...
Nie wiem...
W Holandii gór nie ma, ludzie w górach bliżej niebios jednak...
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę...
coś w tym jednak chyba jest, co piszę....
Prawdę odnajdziemy w wartkim nurcie dyskusji, a nie w pojedyńczych postach.
To do Ciebie było Baileys
Wydaje mi się, że to nie gdzie jesteśmy, ale jak.
Co masz w sobie to i w świecie widzisz, a każdy kraj z czasem męczy, nawet Polska
pozdrawiam i zapraszam do rozwinięcia wątku.
tego czy tamtych wątków....