Co zrobić z indykiem? - Holandia

Forumowicze. Rodacy i Rodaczki. Jak najlepiej i najsmaczniej upiec indyka.???

ubolewam ale nie wiem. nie pamietam zebym jadł indyka. po pijaku sie nie liczy ale czekam na podpowiedzi, moze ktos ma sprawdzony przepis zebym mógł przypalic stopy zonie i powiedziec : tak ma byc ... ...

Chłopaki, ja Wam nie pomogę. Bo to nie mój teren.
Podpowiem tylko: na początku sprawdź czy na pewno nie żyje...

A potem róbta co chceta, lub raczej - co trzeba
.
.
.
.
.
.
Biedny indyk...

O Ty małpo. To skazujesz nas na głód tak jak skazujesz nas z Kolkiem na wyschnięcie gardła tudzież śmierć w okropnych mękach z pragnienia.

No i Jureczku niestety musimy dać mu (indykowi) się upiec po naszemu. Jutro lecę po wątróbkę i nie będę smarował indyka panierką tylko ziołami.
A gwoli wyjaśnienia częściowo omówiliśmy już sprawę z kolegą/-żanką Tornado telefonicznie, co i jak z tym ptaszyskiem, co dał się złapać, zrobić...
...że wątróbka
...że kasza
...że panierka
itp
ale skoro i tak musimy sobie radzić sami, to nie będę się rozwijał z tematem tylko odeślę do książki kucharskiej.

Smacznego

Panie Tornado a jak pan chce tego indyka zrobic ? na slodko ? pikantnie w kawalkach czy w calosci nadziewany czy nie ?
pieczonysmazony czy w jakiejs potrawie . Nie to ze u miem gotowac ale npewno nie otruje ciebie paroma receptami.

Oczywiście w całości z nadzieniem i pieczony. Czekam na wspaniałe przepisy ja i mój przyjaciel Filip.
Jestem obecnie w Belgii, ale jak widać staram się być obecny w kraju Tulipana. Pozdrawiam serdecznie

TORNADO napisał:
O Ty małpo. To skazujesz nas na głód tak jak skazujesz nas z Kolkiem na wyschnięcie gardła tudzież śmierć w okropnych mękach z pragnienia.

Hihi, nie dokazuj, Tornado, nie dokazuj, sam mówisz, ze złego diabli nie biorą, dacie radę. A gardła spłuczemy niebawem, wierz mi.

A co z indykiem, jeszcze żyje?

Tak się wpakować potrafię tylko ja. Nogi mi zrobiły się jak z waty, kiedy w na ekranie kasy wyskoczyła cena 54,70 eurusiów.

Kasza jęczmienna z gryczaną zmieszana ze smażoną wątróbką i boczkiem doprawiona ziołami i przyprawami wypełniła ptaka przesmarowanego przyprawami, którego wsadziłem do piekarnika na 3 godziny. Już drugi dzień walczymy w trójkę z tym indykiem i nie dajemy rady. Jest przepyszny ale tak syty, że do Sylwestra chyba wystarczy.