PVV i CDA: zaostrzenia w egzekwowaniu mandatów od Polaków. - Holandia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu PVV i CDA: zaostrzenia w egzekwowaniu mandatów od Polaków.
prawidlowo,po pojaku jezdza i syf robia a potem pretensje z epolacy zle odbierani w hollandi,wole zzdecydowanie holendrow bardziej ogarnieci

A kierowcy z zoltymi blachami ktorzy jezdza 90/km przy dozwolonych 50 lub wymuszaja pierwszenstwo lub co gorsza nie zdaja sobie czasami sprawy ze musza ustapic bo znak o tym informuje to na pewno tez ci polacy i oni po pojaku nie jezdza, ale po pijaku to im sie zdarza nawet takiego jednego zatrzymali i przyrzekam sam widzialem. Moje patrzalki nie mogly uwierzyc. Holender na fazie jechal, ale to na pewno byl polak chociaz nie, bo glowe mial taka jakby mu w imadle scisneli. Pozdrawiam holenderke

w belgi juz od dawna "scigaja" auta na polskich tablicach.
Maja racje skoro tu mieszkasz i pracujesz to plac tak jak inni...

Nie ma sprawy niech nam tylko też dają takie same stawki jak Holendrom wtedy opłacimy wszystko tak jak się należy.Pracuje tu tymczasowo i nie mam zamiaru zmieniać tablic rejestracyjnych auta a jak chcą od nas pieniędzy za korzystanie z dróg to wystarczy wprowadzić winietki i będzie po problemie.

dariusz a ty myslisz ze taki holender ma o setki wiecej jak polak ???to sie grub mylisz . zamelduj sie , naucz sie jezyka , poszukaj lepszej pracy tez bedziesz mial stawke o pare euro wyzsza jak masz . Moze pomysl z drugiej strony przyjezdza taki wegier czy litwin do polski i bez jezyka bez meldunku chce taka sama stawke jak polak pracujacy w danej firmie juz od lat bo dlaczego mial by nie dostac ??

Nie dalej jak po północy dziś,odjechało odemnie z imprezy 2wóch zajebanych w 3y dupy Holendrów mimo usilnych próśb aby skorzystali z taksówki....Więc nie teoretyzuj francuzka bo aż się niedobrze robi....
Mirek ma racje...Łamanie prawa to problem ogólnonarodościowy,a nie tylko nasz,polski....
Krzypczyk,pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoja teorią....Jak zauważył Dariusz,wielu z nas jest tu tylko tymczasowo...Wielu z nas ma terminowo określone kontrakty najmu mieszkania oraz pracy,a głównym miejscem zameldowania takich osób jest Polska....Osobiście twierdzę ze takie prawo jest krzywdzace tych ludzi.System winietek i innych opłat rozwiązałby problem.Insza sprawa wiadomo jest i byłaby wtedy,gdybyś całkowicie wymeldował sie z kraju ojczystego i jedynym meldunkiem i krajem zamieszkania byłaby Belgia czy tam Holandia....I nie piszcie proszę głupot w stylu ze jak sie komuś nie podoba to niech wraca do Polski,bo to wyjatkowo żenujace
Co do stawek za pracę Dariusz,to miejcie pretensje do siebie lub do tych którzy w roku €uro przyjechali tu autobusem z jednym pędzlem,wałkiem,dwoma blachami i zaczeli zaniżać stawki.....
Pracuj aby żyć,a nie żyj aby pracować....Urzędy stoja otworem.....KvK nr kilka minut i masz swoja firmę...
Dziś Joasiu tez i nie zgodzę się z Tobą......W dzisiejszych czasach nie liczy się raczej staż w firmie,lecz to co mozesz firmie dać ....Aby powiedzmy połozyć skomplikowaną instalacje elektryczną nie jest mi potrzebny az tak mocno język czy meldunek....Wystarczy że perfekcyjnie "odszyfruje" rysunek czy tam plan budowy,i zrobię to zgodnie z zasasdami bezpieczeństwa i przepisami panującymi w danym kraju,prawda?
To moja opinia i słowa które tu napisałem,i nie każdy musi się z tym zgadzać.....wiadomo
Co nie zmienia też i faktu i mysli przewodniej tematu że za swoje błędy czy wykroczenia niezgodne z arkanami prawa kazdy zapłacić powinien

Bzikniety inaczej :-P
ok mowimy prawie o tym samym , ja mam na mysli ( choc dzis nie mysle) tych dyrektorow w szklarniach na szparagach itd . Bo jak dyrektor nie mowi w zadnym jezyku to moze sobie polaskotac .
A co do budowy czy instalacji skaplikowanej czy nie skaplokowanej , tez potrzebujesz jezyka zeby sie dogadac z danym inwestorem o np cene ( zanizona przez krajanow) o termin, dowiedziec jakie sa przepisy itd . Ktos kto zna juz troche jezyka polepszy sobie napewno swoj byt ( czytaj stawke)szybciej jak bezjezyczny dyrektoczy w szkalrni .

Baileys napisał:
dariusz a ty myslisz ze taki holender ma o setki wiecej jak polak ???to sie grub mylisz . zamelduj sie , naucz sie jezyka , poszukaj lepszej pracy tez bedziesz mial stawke o pare euro wyzsza jak masz . Moze pomysl z drugiej strony przyjezdza taki wegier czy litwin do polski i bez jezyka bez meldunku chce taka sama stawke jak polak pracujacy w danej firmie juz od lat bo dlaczego mial by nie dostac ??

Zgodze sie z tym bo tak zeczywiscie jest
jedyne co bym do tego dodal jest ze niezapominajmy tego ze jezeli sie tu mieszka to sie ma naprawde inne koszta jak i oplaty .
Jestem 100% przekonany ze takiemu polskiemu pracownikowi zostaje netto(po oplatach) wiecej niz Holendrowi. Za lepszy pozom zyciowy sie niestety placi !!!
W Przecietnm domu w NL ma sie okolo 2000euro stalych oplat ,to oczym tu wogole mowic

A tak odnosnie stazu to jest to temat n dluzsza pogawetke , w skrocie jest tak : ludzie ze stazem sa potrzebni zeby mogli ustawiac nowo przybylych , ktos ze stazem/doswiadczeniem kosztuje szefa pare euro wiecej jak ktos nowo przybyly . a ze krajanie pokazali ze potrafia tyrac za polowe stawki to tez tak maja . a jak nie pasi sa dwie opcej : 1) wziasc sie w garsc nauczyc sie chociaz podstaw jezyka i zrobic cos z tym "psim "zyciem na obczyznie a nie biadolic .
2) nie chcesz nic zrobic w punkcie 1 to albo wszystkie drogi stoja otworem albo nienazekaj na sytuacje ktora sobie sam wykreowales.

BZIQ napisał:
Nie dalej jak po północy dziś,odjechało odemnie z imprezy 2wóch zajebanych w 3y dupy Holendrów mimo usilnych próśb aby skorzystali z taksówki....Więc nie teoretyzuj francuzka bo aż się niedobrze robi....

Ok tak napewno,oni nie sa sweci ,ale picie dla holendra nie jest to samo co picie dla polaka

W Pl przewaznie pija nie po to zeby siie napic ale najebac ....
a tutaj przedewszystkim po to zeby bylo gezellig