Dokladnie - chcesz to pal, nie chcesz nie pal... ale powinno to byc legalne.
Bardzo nie lubie pseudo-"opiekunczej" polityki panstwa. Efekt jest taki, ze i tak kto chce to pali, tylko pali syf, musi tego szukac w ciemnych zakamarkach miasta, a oprocz tego kupa kasy z podatkow idzie na "zwalczanie" (policja etc), zamiast na tysiace pozytecznych rzeczy. Zwalczanie totalnie nieskuteczne oczywiscie.
Albo ostatnia wielka wojna narkotykowa w Meksyku - ilu juz tam ludzi zginelo. Gdyby dragi byly legalne nie zginalby nikt... no, moze ktos by przedawkowal cos ciezszego, ale przeciez kazdy odpowiada za siebie...