Dość ciekawe pytanie, gdyż ostatnio rozmawiałem o tym ze znajomymi, co byśmy zrobili wiedząc, że za jakiś czas nastąpi jednak koniec świata.
Pytanie jednakowoż ciężkie, bo nie można sobie wyobrazić do końca takiej sytuacji, ją po prostu trzeba przeżyć (nikomu nie życzę oczywiście czegoś podobnego).
Ale wśród wielu różniastych rzeczy jakie mi do głowy przyszły, jedna chyba była najodpowiedniejsza, A mianowicie próbowałbym się spotkać z ludźmi ( kolegami, znajomymi), którzy odegrali w moim życiu pewne znaczące role, typu; pierwsza miłość, a także z osobami, które chciałbym przeprosić za pewne swoje głupie zachowania ( głupio może i sentymentalnie to zabrzmiało, ale kurczę serio tak mi się pomyślało
). No i chciałbym wejść na jakiś szczyt (większy niż 1364 m n.p.m.) by zobaczyć jak świat wygląda z góry.
Kurczę wiedźma, jak tak człowiek faktycznie się zastanowi się nad takim pytaniem, dopiero wtedy przychodzi mu do głowy ile jeszcze w życiu nie zrobił
, echhhhhh
Pozdrawiam.....