wyrok - Holandia - s4

Adamm napisał:
TORNADO, niski uklon za szczerosc , odwage i podejscie do sprawy.
Spokoju i wytrwalosci , pozdrawiam

ADAMM
Dzięki. Całe swe bużliwe życie taki byłem. To co w sercu to i na języku. Nigdy nie wyrzekłem sie tego, że jestem Polakiem i przede wszystkim człowiekiem. Człowiekiem do bólu i do dna. Kłóci sie to z obecnymi standardami zycia, ale przecież ja jestem z poprzedniego wieku. Pozdrawiam

wiedźma napisał:
tak jak pan kolek napisał,nam trudno jest cokolwiek mądrego powiedzieć.W tej sytuacji to Ty wiesz od nas więcej.

"...Wczoraj jest historia'
Jutro jest tajemnica,
Dziś jest darem..."
mam do Ciebie prośbę TORNADO, nie zabieraj to Twoje dziś swoim najbliższym.
Od tych którzy Cie kochają nie musisz się obawiać tylko współczucia czy litości
od wiedzmy zresztą tez
pozdrawiam i życzę siły(chociaż już ja masz)

Zawsze potrafisz trafnie odnieść się do pewnych kwestii czy tematów. Czynisz to w sposób prosty i bezpardonowy. To własnie jest najbardziej wartościowe u ludzi. Szkoda tylko, że takich wiedżm jest mało. Słuchaj ja niczego nikomu nie mam zamiaru zabierać, ale także nie mam zamiaru nikogo obarczać swoim balastem. Całe życie byłem samotnikiem. Kabina, kierownica i wolna przestrzeń drogi. Taki już pozostanę. Wybacz ale nie da rady zaprzegnąć starego konia do nowej bryczki. Dzięki i serdeczni pozdrawiam.

Viooltje napisał:
Piekny Tornadolcu, ale dales trzezwego kopa nam wszystkim

My tu, nie zdajac sobie sprawy, jak ulotna jest chwila, dywagujemy na temat: "co by bylo gdyby..."...
A Ty, z calym Twoim" droog humor" usadzasz nas na srodku ciezkosci

Dziubole!

No cóż wspaniała zielonogórzanko i fanko Falubazu. Wierz mi wszystko kiedyś się kończy rolka papieru toaletowego, papieros, szklaneczka whisky i słoneczna pogoda na krecie. Czy z tego powodu mamy popadac w rozpacz. Z jakiej racji. Życie to takż e nic innego jak przygoda. Życie to przecież jedna wielka sztuka teatralna, a człowiek jest tylko aktorem tej właśnie sztuki. Czy widziałaś aby ludzie po zapadnięciu kurtyny w ostatnim akcie sztuki płakali i rozpaczali. Nie. Bo to przecież jest naturalne. Głowa do góry. Za moment poraz pierwszy w tym sezonie start maszyna pójdzie w górę i będzie wielka radość na Wrocławskiej 5:1 dla Falubazu. Fakt, że trochę bolą wspomnienia wypitych kaw w Polonii albo Palmiarni, przdeptane noce na Wieży Braniborskiej, ale nic to dzisiaj 94 dzień jutro 95 i może tak dalej. Ściskam i pozdrawiam

To prawda..mozna dywagowac na ten temat sporo jak sie nie zna tego wyroku....I Panie Tornado,szacun za odwage i szczeroscZ niskim poklonem......Bo nie znajac diagnozy czy tez wyroku mozna dyskutowac.......a jak bym zachowala sie na Pana miejscu...nie wiem....Zycie jeszcze nie postawilo mnie w takiej sytuacji...Podziwiam pana postawe..Mam nadzieje,ze jak bede w takiej sytuacji nie zabraknie mi odwagi i podejscia,jakie Pan ma....Z pozdrowieniami

Izek78 napisał:
To prawda..mozna dywagowac na ten temat sporo jak sie nie zna tego wyroku....I Panie Tornado,szacun za odwage i szczeroscZ niskim poklonem......Bo nie znajac diagnozy czy tez wyroku mozna dyskutowac.......a jak bym zachowala sie na Pana miejscu...nie wiem....Zycie jeszcze nie postawilo mnie w takiej sytuacji...Podziwiam pana postawe..Mam nadzieje,ze jak bede w takiej sytuacji nie zabraknie mi odwagi i podejscia,jakie Pan ma....Z pozdrowieniami

Ja uważam, że po prostu każdy człowiek winien realnie ocenić swoje szanse i możliwości na znalezienie sposobu rozwiązania problemu z jakim przyszło mu stoczyć walkę i z godnością człowieka przyjąć to, że tym razem walka jest przegrana. Wiem, że wielu postąpiło by tak jak robię to ja. Wierz mi Pani Izek, ze nie jest to żadna odwaga. To poprostu proza zycia. W tej chwili mam wielką satysfakcję, gdy o 23 otrzymuję ostatni zastrzyk morfiny i na swej kartce piszę - a widzisz po raz kolejny cię oszukałem. Dzieki. Pozdrawiam i obyście nigdy nie oszukiwali tak jak ja. Życie jest wspaniałe i już jutro będzie 95 dni

Jureczku kazdy wczesniej czy pozniej bedzie tak oszukiwal
a nawet chyba robimy to codziennie
rodzimy sie i kazdy ma juz taki wyrok

kolek napisał:
Jureczku kazdy wczesniej czy pozniej bedzie tak oszukiwal
a nawet chyba robimy to codziennie
rodzimy sie i kazdy ma juz taki wyrok

Święte słowa Kolek, ale nie każdy o tym pamięta i nie każdy chce to zrozumieć.

posiadanie "wyroku" to jedno - pogodzenie sie z nim to calkiem inna, wieksza sprawa.

Przy Twoich "problemach" TORNADO moje sa niczym, dziekuje serdecznie za to odczucie i pozdrawiam serdecznie.

pannaanna666 napisał:
posiadanie "wyroku" to jedno - pogodzenie sie z nim to calkiem inna, wieksza sprawa.

Przy Twoich "problemach" TORNADO moje sa niczym, dziekuje serdecznie za to odczucie i pozdrawiam serdecznie.

Dzieki za pozdrowienia. Do każdego problemu idzie się przyzwyczaić na zasadzie przymusu bądż zrozumienia sytuacji. Być może wali mi już za mocno w zmurszały czerep, ale nawet polubiłem te codzienne uniki wyplątywania się z tych wężyków kabli i wszelkiego rodzaju przewodów - aby do jutra. Pozdrawiam serdecznie

choc moje problemy sa calkiem inne probuje wlasnie sie do nich przyzwyczaic... i stoje twardo na nogach dzieki corce, ale emocje bola. Ona bedzei szczesliwa gdy ja bede.. a ja bede szczesliwa gdy sie ze soba pogodze.

Wypisuje tu sobie takie "bzdury" bo wlasnie zawalil sie moj caly zyciowy dekalog a najgorsze, ze burzy go ktos dzieki komu go zbudowalam... kolejna zyciowa proba, powie ktos madry a mi jest poprostu "nijak". Wstan i walcz powie ktos inny,ale ja nie upadlam... tylko ze ja wlasnie strace cel a zeby walczyc trzeba go miec.

przepraszam ze zasniecam watek, pozdrawiam.