Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek
1988 Postów

()
Latający Holender
Hahaha, niewazne, jaka ciocia! Ciotce Violce tez mozesz przydzwonic!


A co do napadu na bank - Wiedzma, chodz zaczniemy knuc!
Zgłoś wpis
440 Postów
jacek piatek
(MNICH79)
Latający Holender
KURNA JAK BY LEKARZ POWIEDZIAL MI ZE NIEDLUGO UMRE TO WRESCIE NAWALIL BYM SIE DO NIEPRZYTOMNOSCI POZNIEJ ZWYMITOWAL I JESZCZE RAZ BYM SIE NAWALIL BO JAKO NIEPIJACY ALKOHOLIK MAZE TYLKO ZEBY SIE NAPIC
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
A ja bym zrobił Coś co na długo by pozostało w pamięciach moich znajomych.....coś dobrego
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
piotrhnl napisał:
A ja bym zrobił Coś co na długo by pozostało w pamięciach moich znajomych.....coś dobrego

po co czekac az bedziesz umieral
zrob to juz dzis
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Wyrok - bydż może jest to trafne i odpowiednie określenie tego co fachowym medycznym językiem nazywa się diagnozą. Ja z takim czymś żyję od 93 dni, które spędzam w sali szpitalnej. Wszyscy wokół mnie opiekujący się i leczący zachowawczo - powiedzieli jedno to jest już koniec i nie ma na to żadnego ratunku. Tylko nikt nie jest wstanie określić terminu uprawomocnienia się tego "wyroku". Może to nastąpić dziś jutro pojutrze za miesiąc. I tak z tym żyję już 93 dni. Jestem przytomny świadomy i pomimo tego, że początkowo nie docierało to do mnie teraz już się z tym oswoiłem - nie wiem kiedy to nastąpiło. W przeciwieństwie do niektórych Waszych wypowiedzi nie odczuwam żadnych wyrzutów sumienia, że coś mogłem zrobić a tego nie zrobiłem. Uważam, że na miarę swoich możliwości zrobiłem wszystko to co mogłem i powinienem zrobić. Nikogo nie obarczam tym, że dotarłem do "mety życia". Postanowiłem, że właśnie w tych chwilach pozostanę sam bez oczekiwania współczucia czy żalu. Wszyscy ludzie - bliscy znajomi, przyjaciele mają swoich problemów i zmartwień po cóż więć jeszcze jakieś dodatkowe problemy z czyimś "wyrokiem". Nie mając kontaktu z tymi spoza tego parku, w którym przebywam staram się nie wracać do przeszłości nie rozpamiętuję nad tym, że może uda się wywinąć i coś jeszcze będę mógł zdziałać. Do tej pory nikomu niczego nie zazdrościłem i szczerze nie zazdroszczę tego, że Wasze kalendarze mają jeszcze kartki, a w moim już się skończyły - cóż nie w takiej drukarni to zamawiałem. Z jednego jestem dumny poza granicami Polski jestem od 17 grudnia 89 roku, nigdy nie zapomniałem, że jestem Polakiem. To była i jest moja duma i zaszczyt. Pomimo wielu propozycji a niekiedy i zmuszania nie wyżekłemsię swego pochodzenia. Nigdy nie wstydziłem się swej ojczystej mowy i barw narodowych. Ale to wszystko już przeszłość. Dzisiaj cieszę się każdą następną wypitą herbatą czy kawą. Bo znowu ukradłem kilkadziesiąt minut. Dzisiaj nuczyłem się nawet ćpać - bo dwa razy dziennie podają mi morfinę. Nie jest to żaden specjalny odlot ale na kilka godzin pożegnanie się z bólem. Wiedzmo do wszystkiego idzie się przyzwyczaić obyś to musiała zrobić za sto lat. A przecież nie jetem krokodylem, który miał przeżyć trzysta lat. Pozdrawiam wszystkich. Nie bądżcie takimi pesymistami. Nawet dodatkowo przeżyte 10 minut to także radość.
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Panie Jerzy
w takiej sytuacji naprawde ciezko jest cokolwiek napisac
i wykazac sie jakas madroscia
prosze przyjac od kolka wyrazy szacunku
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
TORNADO, niski uklon za szczerosc , odwage i podejscie do sprawy.
Spokoju i wytrwalosci , pozdrawiam
Zgłoś wpis
682 Posty
anna ...
(wiedzma)
Latający Holender
tak jak pan kolek napisał,nam trudno jest cokolwiek mądrego powiedzieć.W tej sytuacji to Ty wiesz od nas więcej.

"...Wczoraj jest historia'
Jutro jest tajemnica,
Dziś jest darem..."
mam do Ciebie prośbę TORNADO, nie zabieraj to Twoje dziś swoim najbliższym.
Od tych którzy Cie kochają nie musisz się obawiać tylko współczucia czy litości
od wiedzmy zresztą tez
pozdrawiam i życzę siły(chociaż już ja masz)
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Piekny Tornadolcu, ale dales trzezwego kopa nam wszystkim

My tu, nie zdajac sobie sprawy, jak ulotna jest chwila, dywagujemy na temat: "co by bylo gdyby..."...
A Ty, z calym Twoim" droog humor" usadzasz nas na srodku ciezkosci

Dziubole!
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
kolek napisał:
Panie Jerzy
w takiej sytuacji naprawde ciezko jest cokolwiek napisac
i wykazac sie jakas madroscia
prosze przyjac od kolka wyrazy szacunku


Panie Kolek
Madroscią każdego człowieka jest brak obojetności, posiadanie własnego zdania na otaczającą nas rzeczywistość i to co najważniejsze brak obawy na otwarte wypowiedzenie tego własnego zdania. Serdacznie dziekuję i pozdrawiam.
Zgłoś wpis


Bliżej nas