peter_pan napisał:
nie jestem tak mądry zeby to co zaraz wkleje napisac, ale podpisuje sie pod tym od kiedy to przeczytałem, mysle ze Travollta tez chetnie by sie podpisal, w koncu smieci .
"Internet jest największym śmietnikiem świata,
bo każdy może do niego wrzucić wszystko, ale mało kto usuwa nieaktualne już informacje, czyli właśnie śmiecie. Często te informacje są nieprawdziwe lub bardzo nieaktualne. Przeważa w Internecie bylejakość, komercja, amatorszczyzna i przemożna chęć tylko zaistnienia. Wartościowe rzeczy/teksty/artykuły/poradniki są zalane całkowicie przez chłam. Kiedyś można było z zaufaniem korzystać z poradników dot. np. nauki programowania, teraz takie poradniki piszą wszyscy np. osoby, które nigdy w życiu nie stworzyły żadnego oprogramowania. To co można przeczytać w rozmaitych poradnikach woła o pomstę do nieba.
Na dodatek wielkie firmy wypatrzyły zyski w owczym pędzie użytkowników Internetu i stworzyły m.in facebooka gdzie można się grupować i masowo tworzyć nicość. Każdego dnia w Internecie przybywa setki tysięcy obszernych notek na blogach, których posiadacze piszą sami o sobie. Kiedyś internet był zbiorem rzeczy wartościowych, teraz internet staje się odbiciem lustrzanym przeciętnego człowieka, które to odbicie nie jest zbyt interesujące. Wszelkiego rodzaju wyszukiwarki nie podają nam treści według wartości, podają nam według ilości kliknięć. Nie jest ważne to co mądre, ważne jest to co popularne.
Nie wyobrażam sobie życia bez Internetu ale nie wyobrażam sobie też dalszego życia z Internetem. Takie giganty jak google nie pomogą nam w oddzieleniu plew od ziarna bo im pasuje taka sytuacja im więcej kliknięć, wyświetleń reklam, wpisów o niczym na blogach tym lepiej, tym więcej kasy.
Co będzie dalej? Agonia? Paraliż? Coś musi się stać, ciekawy jestem co to będzie. "Cenzurowanie" wszystkich stron? Wydawanie licencji na posiadanie strony? Te pomysły wydają się chore, ale może się okazać, że to jedyny ratunek dla Internetu, chociaż tak drastyczny.
Jakby co to ja będę głosował ZA "cenzurowaniem" tego śmietnika.
A teraz drogi użytkowniku Internetu - dłużej już nie będą przeszkadzał, idź w pokoju dalej zdobywać lajki na FB "
zrodlo www.przemo.org, chyba naruszylem ich prawa autorskie, ale co tam, stac mnie...
poza tym tez jestem ciekaw: znalazl sie ten prezenter?
Brawo Peter. Boleśne ale trafnie i oby to było szanowane.
nie jestem tak mądry zeby to co zaraz wkleje napisac, ale podpisuje sie pod tym od kiedy to przeczytałem, mysle ze Travollta tez chetnie by sie podpisal, w koncu smieci .
"Internet jest największym śmietnikiem świata,
bo każdy może do niego wrzucić wszystko, ale mało kto usuwa nieaktualne już informacje, czyli właśnie śmiecie. Często te informacje są nieprawdziwe lub bardzo nieaktualne. Przeważa w Internecie bylejakość, komercja, amatorszczyzna i przemożna chęć tylko zaistnienia. Wartościowe rzeczy/teksty/artykuły/poradniki są zalane całkowicie przez chłam. Kiedyś można było z zaufaniem korzystać z poradników dot. np. nauki programowania, teraz takie poradniki piszą wszyscy np. osoby, które nigdy w życiu nie stworzyły żadnego oprogramowania. To co można przeczytać w rozmaitych poradnikach woła o pomstę do nieba.
Na dodatek wielkie firmy wypatrzyły zyski w owczym pędzie użytkowników Internetu i stworzyły m.in facebooka gdzie można się grupować i masowo tworzyć nicość. Każdego dnia w Internecie przybywa setki tysięcy obszernych notek na blogach, których posiadacze piszą sami o sobie. Kiedyś internet był zbiorem rzeczy wartościowych, teraz internet staje się odbiciem lustrzanym przeciętnego człowieka, które to odbicie nie jest zbyt interesujące. Wszelkiego rodzaju wyszukiwarki nie podają nam treści według wartości, podają nam według ilości kliknięć. Nie jest ważne to co mądre, ważne jest to co popularne.
Nie wyobrażam sobie życia bez Internetu ale nie wyobrażam sobie też dalszego życia z Internetem. Takie giganty jak google nie pomogą nam w oddzieleniu plew od ziarna bo im pasuje taka sytuacja im więcej kliknięć, wyświetleń reklam, wpisów o niczym na blogach tym lepiej, tym więcej kasy.
Co będzie dalej? Agonia? Paraliż? Coś musi się stać, ciekawy jestem co to będzie. "Cenzurowanie" wszystkich stron? Wydawanie licencji na posiadanie strony? Te pomysły wydają się chore, ale może się okazać, że to jedyny ratunek dla Internetu, chociaż tak drastyczny.
Jakby co to ja będę głosował ZA "cenzurowaniem" tego śmietnika.
A teraz drogi użytkowniku Internetu - dłużej już nie będą przeszkadzał, idź w pokoju dalej zdobywać lajki na FB "
zrodlo www.przemo.org, chyba naruszylem ich prawa autorskie, ale co tam, stac mnie...
poza tym tez jestem ciekaw: znalazl sie ten prezenter?
Brawo Peter. Boleśne ale trafnie i oby to było szanowane.