Ostatnio traktuję gotowanie jak hobby. Uwielbiam przeglądać strony z przepisami i przeglądać wszystkie możliwości posiłków. Uwielbiam planować/wybierać posiłki na cały tydzień. Uwielbiam chodzić po sklepie spożywczym i wyobrażać sobie wszystkie możliwości tego, co mogłabym zrobić. Jestem tak podekscytowany za każdym razem, gdy próbuję nowego składnika, którego nigdy wcześniej nie używałem Speed Test https://vidmate.bid/ . Zacząłem wypróbowywać potrawy z całego świata (ostatnio przechodziłem fazę chińskiego gotowania, wypróbowując przepisy z thewoksoflife.com). Nie wspominając już o tym, że uwielbiam jeść moje pyszne dzieła i dzielić się nimi z innymi! Tak dużo mojego wolnego czasu spędzam albo w kuchni, albo na myśleniu o tym, co mam zamiar zrobić. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że daje mi to poczucie celu w życiu.
Po prostu większość ludzi, z którymi rozmawiam, wydaje się nie podzielać tego podniecenia. Jest to postrzegane jako obowiązek; konieczność przetrwania i nic więcej. Moja mama zawsze tak dorastała, więc nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jakie to fajne, dopóki nie wyprowadziłam się sama.
Czy ktoś jeszcze tak ma? A może moje życie jest tak nudne, że ekscytuję się przyziemnymi obowiązkami? Ha ha.
Po prostu większość ludzi, z którymi rozmawiam, wydaje się nie podzielać tego podniecenia. Jest to postrzegane jako obowiązek; konieczność przetrwania i nic więcej. Moja mama zawsze tak dorastała, więc nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jakie to fajne, dopóki nie wyprowadziłam się sama.
Czy ktoś jeszcze tak ma? A może moje życie jest tak nudne, że ekscytuję się przyziemnymi obowiązkami? Ha ha.