Czytelnia
Wielkanoc po holendersku – jak świętuje się w kraju wiatraków
2
Jak przygotować się, aby spędzić Wielkanoc w holenderskim stylu? fotolia.com/ fot. Romolo Tavani/ royalty free
Wielu Holendrów obchodzi Wielkanoc, jednak jeżeli zostaliśmy zaproszeni na spędzenie z nimi świąt, powinniśmy spodziewać się czegoś nieco innego niż w Polsce. Przede wszystkim będzie skromniej – nie ma co liczyć na suto zastawiony stół i wielką wazę z żurkiem – oraz mniej odświętnie. Tak naprawdę, mimo pierwszego i drugiego dnia świąt, Holendrzy zapominają o Pasen już w poniedziałek rano. Jak Wielkanoc obchodzi się w Holandii i jakie tradycje są z tym świętem związane?
Wielkanocna paczka dla dzieci
Bardzo wesołą wielkanocną tradycją jest w Holandii paczka śniadaniowa, którą uczniowie szkół podstawowych przygotowują dla siebie nawzajem. Paasdoos wykonuje się własnoręcznie z papieru i dekoruje związanymi ze świętami motywami. Paczka powinna zawierać różne smakołyki, dzięki którym kolega lub koleżanka z klasy będą mogli zjeść pyszne śniadanie.
Świąteczne dekoracje
Bogate dekorowanie domów i ogrodów kojarzy nam się bardziej z Bożym Narodzeniem, jednak wielu Holendrów odnajduje dużo radości także w wielkanocnych ozdobach i po udekorowaniu salonu kurczaczkami i kolorowymi jajkami, nie spoczywają oni na laurach. Jeśli po śniadaniu wybierzemy się na spacer po okolicy, być może uda nam się zobaczyć pięknie przyozdobione gałązkami, wstążkami i drewnianymi jajkami domy.
Kolorowe pisanki
Dekorowanie pisanek (paaseieren) to tradycja znana zarówno w Polsce, jak i w Holandii. Jajka, które nie zostaną zjedzone, wykorzystywane są po śniadaniu do wesołej gry, kiedy to każdy uzbraja się w jedną pisankę i stuka w skorupkę przeciwnika. Kraszanka, która przetrwa starcie, przechodzi do kolejnej rundy. Zabawa ta znana jest świetnie także w naszym kraju.
Jajka z czekolady
Pisanki są oczywiście ładne, ale nie mogą równać się z jajkami z czekolady (chocolade eieren). W niedzielę wielkanocną (Paaszondag) z rana ukrywa się je w ogrodzie, a następnie najmłodsi członkowie rodziny wyruszają na poszukiwania ukochanych słodkości. Oficjalnie jajka przynosi wielkanocny zajączek (Paashaas). Chadza on w elegancko skrojonym kubraczku, a czekoladowe smakołyki trzyma w wiklinowym koszyczku. Klasa!
fotolia.com/K.-U. Häßler/royalty free
Śniadanie wielkanocne
Jeśli chodzi o samo świąteczne śniadanie (Paasontbijt), to wygląda ono dużo skromniej niż w Polsce. Jak na standardy holenderskie i tak wypada lepiej niż klasyczne niedzielne śniadanie, jednak nie powinniśmy spodziewać się wielkiej uczty. Co więcej, niektórzy przygotowują tylko świąteczny brunch (późne śniadanie, będące też wczesnym lunchem), lub po prostu wychodzą do restauracji i w ogóle nie muszą martwić się przygotowaniami.
Najważniejszą tradycyjną „potrawą” (jeśli możemy użyć tak górnolotnego słowa) jest chleb wielkanocny, Paasstol. Jeśli kojarzycie to słodkie ciasto z rodzynkami i migdałami, które jedliście podczas Bożego Narodzenia… to właśnie to. Tylko pod nieco inną nazwą.
Najważniejszą tradycyjną „potrawą” (jeśli możemy użyć tak górnolotnego słowa) jest chleb wielkanocny, Paasstol. Jeśli kojarzycie to słodkie ciasto z rodzynkami i migdałami, które jedliście podczas Bożego Narodzenia… to właśnie to. Tylko pod nieco inną nazwą.
Poniedziałek wielkanocny
W wielkanocny poniedziałek (Paasmaandag) w Holandii absolutnie nie ma co liczyć na świetną śmigusowo-dyngusową zabawę. W kraju wiatraków jest ona całkowicie nieznana – ale zawsze warto spróbować wdrożyć ją do zagranicznej tradycji!
W poniedziałkowy ranek jest już praktycznie po świętach. Tak jak drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia wszyscy wybierają się na pielgrzymkę po centrach handlowych i tak spędzają swój wolny dzień.
W poniedziałkowy ranek jest już praktycznie po świętach. Tak jak drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia wszyscy wybierają się na pielgrzymkę po centrach handlowych i tak spędzają swój wolny dzień.
To może Cię zainteresować
23-04-2019 16:25
0
0
Zgłoś
21-04-2019 12:31
0
0
Zgłoś