Czytelnia
Niderlandy, czyli kraj tulipanów. Historia europejskiego narodu, który zakochał się w tureckich kwiatach
Niderlandy to kraj tulipanów. Skąd się to wzięło? fotolia.com/ fot. Noppasinw/ royalty free
Nie jest tajemnicą, że jeżeli tulipany kojarzą się z jakimś krajem, to są to właśnie Niderlandy. To tutaj sprzedaje się ich najwięcej i tworzy się specjalne ogrody, w których można podziwiać nietuzinkowe gatunki tych kwiatów. Obywatele prawdziwie oszaleli na ich punkcie, ale niewiele osób wie, że oryginalnie cebulki pochodzą z zupełnie innego zakątka świata. Jak to się stało, że Niderlandy stały się krajem tulipanów, roślin pochodzących z Turcji?
Tureckie korzenie
Pierwsze tulipany wyhodowano w Turcji mniej więcej w X wieku n.e. Ich pierwotną nazwą było słowo ,,turban”, a określenie, które obowiązuje aktualnie, jest łacińskim tłumaczeniem.
Dopiero w XVI wieku kwiaty zawędrowały do Niderlandów. Stało się tak za sprawą jednego z flamandzkich kupców, który przebywał w ojczyźnie tulipanów. Otrzymał cebulki od tureckiego sułtana Sulejmana, a dalej sprezentował je botanikowi Claudiusowi, służącemu na dworze cesarza Austrii. Gdy botanik przeniósł się do Niderlandów i został profesorem Uniwersytetu w Lejdzie, zaczął rozsławiać swoje rośliny.
Okazało się, że ze względu na panujący w europejskim państwie klimat, tulipany rosły szybko i efektownie. Zachwycały swoim wyglądem: strukturą i różnorodnymi kolorami. Obywatele zakochali się w nich tak bardzo, że w końcu kwiaty zaczęły być także przedmiotem rywalizacji.
Dopiero w XVI wieku kwiaty zawędrowały do Niderlandów. Stało się tak za sprawą jednego z flamandzkich kupców, który przebywał w ojczyźnie tulipanów. Otrzymał cebulki od tureckiego sułtana Sulejmana, a dalej sprezentował je botanikowi Claudiusowi, służącemu na dworze cesarza Austrii. Gdy botanik przeniósł się do Niderlandów i został profesorem Uniwersytetu w Lejdzie, zaczął rozsławiać swoje rośliny.
Okazało się, że ze względu na panujący w europejskim państwie klimat, tulipany rosły szybko i efektownie. Zachwycały swoim wyglądem: strukturą i różnorodnymi kolorami. Obywatele zakochali się w nich tak bardzo, że w końcu kwiaty zaczęły być także przedmiotem rywalizacji.
Tulipanowe pola.
Źródło: fotolia.com/ fot. Mike Orlov/ royalty free
Tulipanowa gorączka
Sto lat po dostarczeniu przez Claudiusa cebulek do Niderlandów, kwiaty zyskały niesamowitą popularność. Bogacąca się klasa średnia, a także arystokracja chciały mieć najpiękniejsze i najrzadsze odmiany roślin, przez co bardzo często między sobą konkurowały.
Według historyków wśród najbogatszych rodów dochodziło do takiego kuriozum, że ludzie, by kupić nietuzinkowe cebulki, sprzedawali domy i swoje ziemie. Najdroższego tulipana w historii sprzedano za kwotę 6 tys. guldenów, czyli 70 tys. euro.
Prawdziwe szaleństwo podsycał tylko fakt, że rośliny zaczęły być masowo modyfikowane przez botaników i przyjmować jeszcze więcej przeróżnych form. Zmieniały się już nie tylko ich kolory, ale także brzegi płatków czy wysokości.
Według historyków wśród najbogatszych rodów dochodziło do takiego kuriozum, że ludzie, by kupić nietuzinkowe cebulki, sprzedawali domy i swoje ziemie. Najdroższego tulipana w historii sprzedano za kwotę 6 tys. guldenów, czyli 70 tys. euro.
Prawdziwe szaleństwo podsycał tylko fakt, że rośliny zaczęły być masowo modyfikowane przez botaników i przyjmować jeszcze więcej przeróżnych form. Zmieniały się już nie tylko ich kolory, ale także brzegi płatków czy wysokości.
Tulipany to najpiękniejszy symbol Holandii
Źródło: fotolia.com/ fot. olenaznakk / royalty free
Kraj tulipanów
Od apogeum tulipanowego szaleństwa w Niderlandach minęły setki lat. Społeczeństwo zapanowało nad swoją miłością, ale nigdy z niej nie zrezygnowało. To właśnie tutaj eksportuje się najwięcej cebulek, bo ponad 3,6 miliarda rocznie.
Miesiącem, który można nazwać czasem rozkwitu, jest kwiecień. W tym czasie temperatura zwykle nie przekracza 15 stopni, a co za tym idzie – wszystkie gatunki kwiatów intensywnie się rozwijają. Ogrody botaniczne sławiące się uprawami tulipanów (w tym kultowy Keukenhof) organizują wtedy wielkie otwarcia i corocznie prezentują coraz piękniejsze odmiany roślin.
,,Tulipanowe królestwa” są chętnie odwiedzane przez turystów, którzy pielęgnują historię wywodzących się z Turcji roślin. Dzięki popularności takich miejsc mieszkańcy Niderlandów mogą być pewni, że ich ojczyzna na zawsze pozostanie krajem tulipanów.
Miesiącem, który można nazwać czasem rozkwitu, jest kwiecień. W tym czasie temperatura zwykle nie przekracza 15 stopni, a co za tym idzie – wszystkie gatunki kwiatów intensywnie się rozwijają. Ogrody botaniczne sławiące się uprawami tulipanów (w tym kultowy Keukenhof) organizują wtedy wielkie otwarcia i corocznie prezentują coraz piękniejsze odmiany roślin.
,,Tulipanowe królestwa” są chętnie odwiedzane przez turystów, którzy pielęgnują historię wywodzących się z Turcji roślin. Dzięki popularności takich miejsc mieszkańcy Niderlandów mogą być pewni, że ich ojczyzna na zawsze pozostanie krajem tulipanów.
To może Cię zainteresować