Groningen – perełka północy i miasto pękające w szwach od zabytków
Groningen to nie tylko gaz i trzęsienia ziemi. fotolia.com/ fot. venemama/ royalty free
Historia miasta
Podczas II wojny światowej Groningen było ofiarą wielu zniszczeń, najbardziej bolesnych na obszarze starego rynku, który stracił część swojej zabudowy. W sumie, w wyniku Bitwy o Groningen w 1945 roku, miasto utraciło około 300 budynków.
Co warto zobaczyć w Groningen
Martinitoren
Jedna z najwyższych wież kościelnych w kraju, górująca nad zabytkowym centrum miasta. To trzecia z wież, które powstawały w tym miejscu, co świadczy o tym, jaką wagę przywiązywali do budowli mieszkańcy Groningen. Obecna wieża powstawała w XV i XVII wieku, ma wysokość około 100 metrów, a w jej dzwonnicy znajdują się aż 62 dzwony. Z tarasu widokowego rozciąga się piękna panorama miasta.
Miejscowi nazywają wieżę pieszczotliwie d'Olle Grieze, czyli „starą szarą”.
Dzwonnicą tego właśnie kościoła jest Martinitoren i chociaż wieża przyćmiewa go swym ogromem i sławą, nie można zapomnieć, że jest to najstarszy i najważniejszy budynek sakralny w mieście, wzniesiony w XIII wieku na planie krzyża łacińskiego. Cudem uniknął on poważnych zniszczeń podczas II wojny światowej.
Martinikerkhof
Kolejne miejsce, poświęcone świętemu Marcinowi z Tours, to niegdysiejszy cmentarz, dziś zielony plac będący oazą spokoju w centrum miasta. Znajduje się on w pobliżu kościoła Martinikerk i Martinitoren oraz służy utrudzonym zwiedzającym ławeczkami i chwilą wytchnienia.
Wielki Rynek zwany był do XIX wieku Breede Merckt, czyli „szerokim rynkiem”, i od setek lat stanowi tętniące życiem, bijące serce miasta. Znajdują się przy nim najbardziej znane i rozpoznawalne atrakcje jak Martinitoren czy zabytkowy ratusz. Jest to także świetne miejsce, aby zatrzymać się na chwilę, napić kawy i coś zjeść.
Stadhuis
Ratusz miejski stał przy placu Grote Markt nieprzerwanie od XIII wieku, a jego obecny budynek wzniesiony został w XVIII wieku w stylu klasycystycznym według projektu niderlandzkiego architekta, Jacoba Ottena Husly'ego. W latach 60. ubiegłego wieku ratusz został powiększony o dodatkowy budynek, nazywany Nieuwe Stadhuis. To tam przez pewien czas urzędowała rada miasta Groningen. W 1996 r. został on wyburzony, a Stadhuis odzyskał swoją dawną formę.
Czyli „złote biuro”, to XVII-wieczny, bardzo dekoracyjny budynek, stojący przy ulicy Waagstraat w pobliżu Grote Markt. Swoją nazwę wziął od jednej z funkcji, którą pełnił w swej długiej historii. Obywatele mogli przynosić tam złoto i srebro, aby sprawdzić jego prawdziwość. Obecnie w Goudkantoor mieści się restauracja.
Prinsentuin i Prinsenhof
W murze ogrodu znajduje się zabytkowa brama z zegarem słonecznym, Zonnewijzerpoort, wybudowana w 1731 roku, a niedawno pięknie odnowiona.
Targ rybny w Groningen to jeden z trzech największych i najważniejszych w mieście placów obok Oude Markt i Martinikerkhof. Ma on bardzo specyficzny kształt – jest bardzo długi i wąski prostokąt, wzdłuż którego wznoszą się zabytkowe budynki. Zanim plac został Vismarktem (nazwa zaczrepnięta od odbywających się tam regularnie targów, podczas których handlowano rybami i owocami morza), był on po prostu szeroką ulicą, zwaną Langestraat („Długa ulica”).
Der Aa-kerk
Ten kościół o dość kuriozalnej nazwie leży przy placu Vismarkt i jest drugą po Martinikerk najważniejszą budowlą sakralną w Groningen, zachowaną od czasów średniowiecza. Tajemnicze Aa to nazwa rzeki, która przepływa siecią kanałów miasta. Mieszkańcy lubują się w prostym nazewnictwie i mało kto pamięta, że tak naprawdę jego pełna nazwa brzmi Kerk van Onze Lieve Vrouwe ter Aa.
Hoge der A i Lange der A
Kolejna ciekawostka: w dialekcie używanym w Groningen przez miejscowych zamiast słowa gracht („kanał”), mówi się het diep, czyli po prostu „głębia”.
To może Cię zainteresować