Gdzie Polakom będzie najlepiej w Holandii?
Fotolia/Royalty free
Polacy, którzy planują swoją przeprowadzkę do Niderlandów, bardzo często stoją przed dylematem: jakie miasto wybrać? Odpowiedź na to pytanie nie należy do najłatwiejszych. W końcu każdy oczekuje od miejsca, w którym będzie żył, czegoś nieco innego. Holandia oferuje wiele atrakcyjnych lokalizacji, ale istnieje kilka, które są wyjątkowo ciekawe dla migrantów z Polski. Warto je poznać i wziąć pod uwagę.
Haga
Chcesz wyprowadzić się do Niderlandów, ale boisz się, że zatęsknisz za ojczyzną i za Polakami? Koniecznie udaj się do Hagi. To właśnie tam mieszka największa liczba biało-czerwonych. Szacuje się, że przebywa ich tam ponad 13 tys. Rodacy stworzyli tam swoje niewielkie dzielnice, więc jeśli zdecydujesz się na zamieszkanie w którejś z nich, będziesz czuć się prawie jak w domu.
Stolica Holandii Południowej to także doskonałe miejsce, by odnaleźć się na niderlandzkim rynku pracy. Duże miasto oferuje wiele perspektyw, a zatem imigranci mają okazję, by przebierać w ofertach. Zatrudnienie mogą znaleźć zarówno w sektorze prac fizycznych, jak i umysłowych.
Zielona Haga.
Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
Haga jest administracyjną stolicą Niderlandów. Znajduje się tam siedziba niderlandzkiego rządu, parlamentu, rodziny królewskiej, a także większość ministerstw i ambasad. To tam podejmuje się najważniejsze decyzje, które mają wpływ na wszystkich mieszkańców kraju. Mieszkając tam, można mieć zatem poczucie, że znajdujemy się w samym centrum ważnych wydarzeń.
Amsterdam
Ta oczywista opcja musiała pojawić się w zestawieniu. To znakomity wybór dla imigrantów nie tylko z Polski, ale także z całego świata. Wiele możliwości zatrudnienia, otwartość ze strony mieszkańców i życie w stolicy Holandii: to wszystko wpływa na to, że przeprowadzka do Amsterdamu jest po prostu dobrym pomysłem.
Amsterdam to piękne miejsce.
Źródło: fotolia.com/ fot. Noppasinw/ royalty free
W 2020 w Amsterdamie mieszkało ok. 291 tys. imigrantów pierwszego pokolenia. Z roku na rok liczba obcokrajowców jest coraz większa.
Amsterdam to miasto dostarczające masę wrażeń. Nie da się w nim nudzić i nie chodzi tylko o mnogość punktów, które warto zwiedzić. Chodzi także o niezwykłą atmosferę. Z jednej strony możemy przystanąć nad kanałem, pójść na pływający targ kwiatowy, lub zgubić się w malowniczych uliczkach. Z drugiej możemy przejść się do jednego z amsterdamskich barów lub odwiedzić Dzielnicę Czerwonych Latarni. Bardzo niewiele miast jednoczy ze sobą te dwa całkowicie różne krajobrazy. Mieszkańcy bardzo cenią sobie to połączenie!
Haarlem
Idealna opcja dla zwolenników mniejszych miejscowości. Haarlem zajmuje powierzchnię 32 km i jest naprawdę urokliwym miejscem. Warto zaznaczyć, że znajduje się blisko Amsterdamu i Hagi. Do obu miast dojedziesz samochodem w mniej niż godzinę, więc to właśnie w nich możesz szukać pracy, a Haarlem traktować jako ,,sypialnię”.
Stolica Holandii Północnej to lokalizacja z ogromną historią. Została założona w średniowieczu, a prawa miejskie nadano jej już w 1245 roku. Z tego względu ma wiele ciekawych muzeów, a także zabytkowych budowli. Warto rozważyć przeprowadzkę w to miejsce, jeśli ważna jest dla ciebie mnogość kulturalnych atrakcji.
Co Haarlem ma do zaoferowania typowo dla biało-czerwonych? Przede wszystkim sklepy z polskimi przysmakami. Choć miasto jest niewielkie, to można znaleźć tam nie jeden, a kilka tego typu punktów. Dodatkowo miejsce jest bardzo otwarte na imigrantów. Nierzadko jest porównywane do Amsterdamu, więc mieszkańcy, podobnie jak ci mieszkający w stolicy Niderlandów, również cenią sobie różnorodność.
Haarlem robi wrażenie!
Źródło: fotolia.com/ fot.allard1/ royalty free
Breda
Kolejne miejsce, w którym biało-czerwoni mogą poczuć się zupełnie jak w domu. To w Bredzie można znaleźć najwięcej pomników, zabytków i cmentarzy poświęconych Polakom w Holandii. Dlaczego? Bo to właśnie oni wyzwolili miasto z rąk okupantów. Wszystko za sprawą działań 1. Dywizji Pancernej pod dowództwem generała Maczka.
29 października 1944 roku dzięki sprytnemu manewrowi z zakleszczeniem miasta i atakiem od niespodziewanej strony uniknięto krwawych, trwających dni, walk na ulicach. Polacy powstrzymali się także przed użyciem artylerii wobec wroga. Nie chcieli bowiem niepotrzebnych strat w ludności cywilnej ani zniszczeń ważnych budynków. Włodarze Bredy do dziś dziękują za niewiarygodne poświęcenie biało-czerwonych.
Breda to piękne, stare miasto.
Źródło: Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Michel Curi
Breda jest dużym miastem i oferuje sporo możliwości zatrudnienia. Mieszkania nie należą do najdroższych, więc to także dobra opcja dla imigrantów z niewielkim budżetem. Warto jednak wiedzieć, że większość Polaków przeprowadza się tam ze względu na historyczne powiązanie i szacunek do naszego narodu ze strony mieszkańców.
Utrecht
Polacy kochają miejsca, w których atmosferą mogą przenieść się nawet kilka wieków wstecz. Nic więc dziwnego, że tak bardzo uwielbiany jest zabytkowy Kraków: mnogość średniowiecznych budowli, które stanowią swoisty kontrast dla intensywnego, nowoczesnego życia mieszkańców. Punktem w Holandii, które wywołuje podobne odczucia, jest Utrecht. Miasto znajdujące się zaledwie 40 minut od stolicy kraju tulipanów.
Najbardziej owocnym czasem dla architektury Utrechtu było średniowiecze. To wtedy powstały najpiękniejsze budowle gotyckie (Katedra Świętego Marcina) i romańskie (Janskerk), które przerwały do dziś.
Utrecht i widok na wieżę Domtoren.
Źródło: Fotolia/Royalty free/mlehmann78
Utrecht różni się od Haarlem tym, że osoby mieszkające tam mają duże możliwości zawodowe i nie muszą dojeżdżać do Amsterdamu czy Hagi. Ceny mieszkań są zdecydowanie niższe niż w przypadku stolicy, a komunikacja miejska jest naprawdę dobra. Może to właśnie te elementy spowodowały, że według rankingu BBC Utrecht jest jednym z „najszczęśliwszych miast świata”. Jeżeli też chciałbyś czerpać radość z życia w Holandii, to koniecznie weź pod uwagę tę lokalizację!