O.S.T.R. Sam To Nazwij Płyta O.C.B 2009 Te lata kiedy każda dupa chciała wyglądać jak Cher A typy nakładały nawet na jądra żel Znikły jak PGR, czy to fart? Pewnie nie Nie chcę mieć tego na myśli, jeśli to budzi gniew Idź cztery wersy wstecz, PGR zastąp Hip-Hopem Dodaj do tego ZUS i ten kredyt na procent Bo ten blask w tej epoce, tych co obrastają złotem Chyba ważny jest dla dziwek, co w nogach mają procę Zresztą, sam oceń, jak widzisz lubię szydzić Dużo wymagam od siebie, by się syn mnie nie wstydził Na chuj pchać się do Vivy niczym baby na pogrzeb Pierdolę telewizję, bo to dla nich za mądre Jeśli w tym widzisz postęp to cię szajs błogosławił A więc możesz taką sławę jak i hajs sobie wsadzić Brak granic, równowagi, wszędzie lateks i plastik To pierdolone chamstwo naszej generacji Pamiętasz? Te dziewczyny były słodkie jak miód Dziś to materialistki co chcą Porsche i chuj Plastikowy świat pełen plastikowych barbie Popkultura dzieciaków gównem plastikowym karmi Pamiętasz tamte laski? Trwałe wielkie jak afro Electro, funk, boogie i rap sercem i pasją Dzisiaj stoją na baczność, jeśli nie ma co wciągnąć Czy w ogóle istnieje w waszych marzeniach wolność? Moje wrażenia non-stop odbiegają od wzorców A ludzie spierdalają niczym zając od wniosków Uciekają z rozsądku czy głupoty? Nie mój problem Jeśli sam chcesz być taki, lepiej nic nie mów - proste Bliźniemu oszczędź tej tandety, bo zginiesz Przez pieprzoną anoreksję, apetyt w amfetaminie Żyjąc w plastikowym kinie, pop-plastikowych mediów Płynie gumowa rozgrywka o dochody klientów Ubodzy z abonentu, Ty, a zyski z reklam? Za ten plastik i dwa złote by cię wtrącili do Piekła (Bycie trendy jest ekstra) Co się spinasz i sadzisz? Jak masz w mózgu silikon, z dupy szpinak na twarzy Miłego słuchania Subskrybujcie mój kanał