-Rok 1998 - z płyty \"wodospady\"Muzyka i słowa: Edyta Bartosiewicz-Edyta o płycie:\"Nagrałam tę płytę z Rafem McKenna, ponieważ mój mąż nie chciał tego ze mną zrobić - rozumiem to. Jeszcze do niedawna powiedziałabym, że żałuję iż dałam się na nią namówić. Ja cały czas pracowałam nad angielską płytą, którą PolyGram miał wydać za granicą i nagle Andrzej Puczyński (prezes PolyGramu) mówi mi, że przedtem powinnam wydać płytę w Polsce. Nie powinnam była się na to zgodzić, ta płyta powstała za szybko i nie byłam do niej przygotowana...\"-Kochanie strzeż się, strzeż,Kochanie ostrożnie,Nie podchodź tak blisko płomieniJeśli nie chcesz w popiół się zmienić,ProszęKochanie strzeż się, strzeż,Bo z miłością jak z ogniem,Jeśli nie chcesz by do cna cię strawił,Kotku,Z miłością nie ma zabawy...I tak zaczyna sięTa niewiarygodna historia,Choć ostrzegałam go,On płonął jak żywa pochodniaWięc jaki sens w kochaniu jest,Gdy wokół miejsca brakDla spalonych serc,Kochanie, ty strzeż się, strzeżKochanie nie zbliżaj się,Kochanie ostrożnie,Nie prowokuj mych ust czerwieni,Nie sobie jesteśmy przeznaczeniI tak zaczyna sięTa niewiarygodna historia,Choć ostrzegałam go,On płonął jak żywa pochodniaWięc jaki sens w kochaniu jest,Gdy wokół miejsca brakDla spalonych serc,Kochanie, ty strzeż się, strzeżKochanie, więc spiesz się, spiesz,Bo życie tak krótkie jestI zamiast dalej tak tonąć,Wolę choć raz w swoim życiu spłonąćI tak zaczyna sięTa niewiarygodna historia,Choć ostrzegali mnie,Ja płonę jak żywa pochodniaJak pochodniaJak pochodniaBo taki sens w kochaniu jest,Że choć miejsca brakDla spalonych sercTo jaTyle spalonych sercKochanie, ja teżKochanie, ja teżKochanie, też spłonąć chcę-