Ciekawostki
Walentynki po holendersku – dlaczego fajnie mieć chłopaka Holendra i jak spędzić z nim ten dzień
1
Jak spędza sie Walentynki w Holandii? fotolia.com/ fot. Kakigori Studiok/ royalty free
Holendrzy nie są zbyt romantycznym narodem, a 90% z nich uważa Walentyki za święto całkowicie komercyjne. Oczywiście zdarzają się wyjątki, które ten dzień będą chciały spędzić w wyjątkowy sposób. Poniżej, oczywiście z przymrużeniem oka, kilka argumentów, dlaczego warto umawiać się z Holendrem.
Na początek zaznaczmy jeszcze, że Holendrzy nie lubią wydawać pieniędzy – nawet na tak specjalną okazję. Oczywiście walentynkowy podarunek musi być, jednak ten rozsądny i oszczędny naród wydaje na niego około €16. Ale czy to właśnie nie takie drobne rzeczy i gesty liczą się najbardziej?
- Tak więc holenderski chłopak prędzej podaruje ukochanej bukiet kwiatów niż drogi naszyjnik. W reszcie świata wręcza się tego dnia głównie róże, ale w Niderlandach raczej wybiera się bukiety dobrane z różnych kwiatów.
- Będzie swoją partnerkę traktował jak równą sobie. W holenderskim społeczeństwie protekcjonalność odchodzi do lamusa. Oznacza to też, że lepiej mieć ze sobą portfel, bo Holender nie będzie płacił za wszystko sam.
- Nie ma owijania w bawełnę! Nie usłyszysz, że wyglądasz dobrze w za ciasnej sukience i źle dobranych butach. Usłyszysz za to, że może powinnaś wybrać coś innego. A to dzięki słynnej holenderskiej bezpośredniości.
- Holendrzy są, jak wszyscy wiedzą, wysocy i bardzo często… przystojni. Wystarczy spojrzeć na Kjelda Nuisa, który śmiga na Olimpiadzie na łyżwach. Ach!
- Chłopak-Holender będzie wiedział, jak naprawić twój rower, zrobić ci ulubioną kawę i nawet zaserwuje kolację! (Tradycyjny stamppot może i nie wygląda zbyt efektownie, ale też się liczy).
- Będzie wiedział, jak załatwić wszystkie te rzeczy, które w Holandii załatwić trzeba, na przykład: odczytać dane z wodomierza, jaki dać napiwek dostawcy gazety albo jak wybrać odpowiednie ubezpieczenie.
- W sypialni raczej nie ma co liczyć na szaleństwa, ale Holendrzy nie boją się antykoncepcji i wiedzą, co robią. Nie ma co się więc dziwić, że procent nastoletnich matek jest w Holandii najniższy na całą Unię Europejską, a odsetek dokonywanych aborcji jest jednym z niższych na świecie.
- Z reguły gdzieś po przekroczeniu trzydziestki holenderski chłopak staje się świetnym holenderskim ojcem. Wystarczy wybrać się do obojętnie jakiego parku w słoneczne środowe popołudnie, aby na własne oczy zobaczyć, ilu ojców spaceruje i bawi się ze swoimi pociechami, ciesząc się z tak zwanego papadag.
- Wspólna jazda na rowerze wąskimi uliczkami pośród starych holenderskich kamieniczek może być nawet romantyczna!
- Punkt ostatni, ale równie ważny – jeśli chcesz jak najszybciej i najefektywniej nauczyć się języka, nie ma lepszego nauczyciela, niż nasza druga połówka!
Źródło: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować
14-02-2018 19:43