Ciekawostki
Europejska Stolica Kultury 2018: Leeuwarden – miasto, które nosiło ponad dwieście nazw
Leeuwarden to stolica holenderskiej prowincji Friesland fotolia.com/ fot. SakhanPhotography/ royalty free
Stolica Fryzji znana jest jako Leeuwarden, Ljouwert czy Liwwadden – przez setki lat powstało ponad dwieście wariantów jej nazwy. Europejska Stolica Kultury 2018 dba o to, by jej historia nie odeszła w niepamięć oraz pielęgnuje swoje piękne tradycje językowe.
Miasto warte zobaczenia
Wybierając się na wycieczkę do Leeuwarden, można zobaczyć tam De Oldehove, szesnastowieczną, nigdy nieukończoną wieżę, która chyli się ku ziemi bardziej niż jej daleka, słynna kuzynka w Pizie. Chętni mają możliwość wybrać się do muzeum ceramiki – Keramiekmuseum Princessehof, odwiedzić dom, w którym urodził się i spędził dzieciństwo słynny XX-wieczny artysta, MC Escher. Ci, którzy wybiorą się na plac Oldehoofsterkerhof, z pewnością nie będą zawiedzeni wyprawą do tego miasteczka pełnego historii i tradycji.
Kraj języków
Jednym z najciekawszych i najbardziej nietypowych miejsc w Leeuwarden jest obecnie Lân fan taal (w języku fryzyjskim kraj języków), miejsce poświęcone językom i dialektom. Jak można przeczytać w artykule na stronie BBC, powstało ono w tym roku w ramach programu Europejska Stolica Kultury 2018 i można się tam dowiedzieć czegoś na temat 6700 języków z całego świata, również o lokalnym języku fryzyjskim.
Leeuwarden
fotolia.com/fot. SakhanPhotography/royalty free
Miasto języków
Nie bez powodu takie miejsce powstało właśnie w Leeuwarden – mieście setek nazw – które nazywane było na różne sposoby od XI do XIX wieku. Dlaczego stolica Fryzji jest językowo tak unikatowa, wyjaśnia dyrektor programu Lân fan taal, Siart Smit.
Jest to dwujęzyczna prowincja, w której mówi się i po niderlandzku, i po fryzyjsku. W Leeuwarden żyje około 128 różnych narodowości. Ta wystawa podkreśla naszą różnorodność oraz promuje wielojęzyczność.
Zagadka lingwistyczna
Nazwa miasta Leeuwarden jest płynna od setek lat, a dokładniej od XI wieku, skąd pochodzą pierwsze pisemne wzmianki na jej temat. Według Księgi Rekordów Guinnessa istnieje 255 różnych wariacji w pisowni. Jak do tego doszło?
Historia Fryzji
Od II w n.e. krainę, którą dziś znamy jako Fryzję, zamieszkiwał lud pochodzenia germańskiego. Wykształcił on własny język. Ziemie leżące wzdłuż wybrzeża Morza Północnego (obecnie w granicach Niemiec, Danii i Holandii) przez wieki chętnie były najeżdżane i zawłaszczane przez sąsiadujące z nią kraje. W XVII wieku stała się częścią państwa Franków, następnie Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a w końcu od XVI wieku przynależy do Niderlandów. Wraz z panowaniem holenderskim Fryzom narzucona została nowa kultura i nowy język, jednak pozostali oni wierni swoim tradycjom i w końcu w XX wieku język fryzyjski został wprowadzony do szkół, a następnie uzyskał oficjalny status języka regionalnego. Dziś na świecie posługuje się nim około 400 tysięcy osób.
Ilu piszących, tyle nazw
Nazwa miasta Leeuwarden (oficjalna pisownia niderlandzka) posiada wiele odmian: fryzyjską – Ljouwert czy wynikającą z dwóch dialektów, w których mówi się w mieście – Leewwadden i Liwwadden. W niektórych częściach prowincji można usłyszeć krótkie Luwt, a nawet wzięte z łacińskiego Leovardia. Ale to nie koniec…
Leeuwarden
fotolia.com/fot. Feiko Hendrik/royalty free
Nazwy własne, w tym nazwy miast, zostały w Holandii usystematyzowane i uznane za oficjalnie dopiero w XIX wieku. Wcześniej nie istniały żadne konkretne wytyczne, mówiące, jak powinno pisać się konkretne nazwy. Dlatego też ilu było piszących, tyle także istniało odmian. Wszystko mogło zależeć od dialektu, własnej wymowy czy umiejętności skryby. Możliwości były więc niemalże nieskończone.
Leeuwarden razy 225
O tym, ile odmian nazwy Leeuwarden powstało przez wieki, wiemy dziś dzięki mrówczej pracy pewnego XIX-wiecznego syna złotnika, Wopke Eekhoffa. Przyjął on posadę miejskiego archiwisty i na życzenie rady miejskiej miał zebrać każdą istniejącą informację o Leeuwarden.
Wopke przedzierał się przez stare tomiszcza, archiwa i dokumenty, wykonując kawał dobrej roboty. W efekcie można prześledzić to, jak nazwa miasta zmieniała się przez lata aż 225 razy: od Linvert w 1039 po Luweden w 1846 roku.
Wopke przedzierał się przez stare tomiszcza, archiwa i dokumenty, wykonując kawał dobrej roboty. W efekcie można prześledzić to, jak nazwa miasta zmieniała się przez lata aż 225 razy: od Linvert w 1039 po Luweden w 1846 roku.
Po tej dacie w Holandii ustalony został standard pisowni wszystkich nazw własnych, a miasto będące stolicą prowincji Fryzja na zawsze już miało pozostać Leeuwarden w niderlandzkim lub Ljouwerd w pisowni fryzyjskiej.
Żródła: bbc.com, wikipedia.nl.
To może Cię zainteresować