Artykuł sponsorowany
Depresja u Polaków w Holandii: ciemna strona emigracji
Poczucie wypalenia zawodowego, brak czasu na regenerację i życie towarzyskie, mogą prowadzić do poczucia samotności i izolacji. stock.adobe.com/licencja standardowa
Specyficzne położenie geograficzne Holandii wpływa na samopoczucie mieszkańców, którzy często zmagają się z zaburzeniami nastroju. Problem zaburzeń nastroju dotyczy również nas, Polaków, którzy decydują się na życie w tym kraju. Trudne warunki życia, wypalenie zawodowe, tęsknota za rodziną – wszystko to składa się na skomplikowany obraz życia Polaków w Holandii, gdzie zdrowie psychiczne bywa narażone na próbę.
Ciężka praca – wyzysk czy konieczność?
Dla wielu Polaków wyjazd za granicę, w tym do Holandii, jest szansą na lepsze życie, wyższe zarobki i perspektywę rozwoju. Jednak nie zawsze ten obraz rysuje się tak kolorowo, jak by się mogło wydawać.
Piotr, 28 lat, pracuje w jednym z holenderskich magazynów logistycznych. Jego dzień rozpoczyna się o 6 rano i kończy po 20. Często pracuje siedem dni w tygodniu, z niewielką liczbą dni wolnych.
W Polsce nigdy bym tak nie pracował. Ale tu, w Holandii, jest inny rytm. Chcę zarobić jak najwięcej, by pomóc rodzinie w Polsce, a także by zacząć oszczędzać na własny dom, opowiada. Ale taka praca ma swoją cenę. Nie mam czasu na odpoczynek. Czuję, że mój organizm jest coraz bardziej zmęczony. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się wyspałem, dodaje.
W Polsce nigdy bym tak nie pracował. Ale tu, w Holandii, jest inny rytm. Chcę zarobić jak najwięcej, by pomóc rodzinie w Polsce, a także by zacząć oszczędzać na własny dom, opowiada. Ale taka praca ma swoją cenę. Nie mam czasu na odpoczynek. Czuję, że mój organizm jest coraz bardziej zmęczony. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się wyspałem, dodaje.
Tomasz, który również pracuje w magazynie, dzieli jedno mieszkanie z siedmioma innymi osobami. Jak wracasz po ciężkim dniu, chciałbyś się po prostu zrelaksować, ale to jest niemożliwe, gdy w salonie jest już sześć osób i każdy próbuje robić coś innego, mówi.
Dla wielu imigrantów z Polski warunki te stają się codziennością. Presja, by zarobić jak najwięcej, pcha ich do pracy poza granicami swoich możliwości, podczas gdy niekomfortowe warunki mieszkaniowe nie dają szansy na regenerację i odpoczynek.
Praca ponad siły, zdrowie psychiczne na krawędzi
Długie godziny spędzone w pracy, niewystarczający odpoczynek i stres związany z koniecznością spełnienia norm i oczekiwań mogą prowadzić do poważnych problemów psychicznych.
Katarzyna, 32 lata, która pracuje w Holandii w znanej globalnej korporacji, od 2 lat cierpi na depresję.
Po kilku miesiącach pracy i setkach nadgodzin zaczęłam odczuwać ciągłe zmęczenie. Nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim psychiczne. Budziłam się rano z uczuciem przygnębienia, nie miałam motywacji, aby wstać z łóżka. Każdy kolejny dzień w pracy wydawał się niekończącym się koszmarem.
Po kilku miesiącach pracy i setkach nadgodzin zaczęłam odczuwać ciągłe zmęczenie. Nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim psychiczne. Budziłam się rano z uczuciem przygnębienia, nie miałam motywacji, aby wstać z łóżka. Każdy kolejny dzień w pracy wydawał się niekończącym się koszmarem.
Poczucie wypalenia zawodowego, brak czasu na regenerację i życie towarzyskie, mogą prowadzić do poczucia samotności i izolacji, co często prowadzi do zaburzeń depresyjnych.
Kiedy serce pozostaje w Polsce
Przepracowanie i wypalenie zawodowe to jedno, ale kiedy do tego dodamy tęsknotę za domem, mieszanka staje się wyjątkowo toksyczna. Statystyki wskazują, że ponad 70% Polaków przebywających na stałe za granicą boryka się z uczuciem silnej tęsknoty.
Każdy, kto wyjechał z Polski, aby znaleźć lepsze życie za granicą, zna uczucie podwójnej izolacji. Z jednej strony mamy ciężką pracę, która nie pozostawia czasu na odpoczynek, a z drugiej strony – serce, które bije w rytmie wspomnień z ojczyzny. Aplikacje do rozmów wideo czy komunikatory na pierwszy rzut oka mogą pomóc w łagodzeniu tęsknoty. Jednak wirtualne rozmowy nie zastąpią uścisku, zapachu domowego obiadu czy chwil wspólnie spędzonych z rodziną.
Polacy często czują się odizolowani, przygnębieni, nierzadko pojawia się poczucie winy związane z decyzją o wyjeździe. Piotr, który od 4 lat pracuje jako pracownik naukowy, przyznaje: Czasami myślę, że popełniłem błąd, wyjeżdżając z Polski. Tęsknię za uśmiechem mojej żony, za każdymi urodzinami syna, które przegapiłem. Silna tęsknota w wielu przypadkach prowadzi do zaburzeń nastroju, w skrajnych przypadkach – również depresji.
Dumny jak… Polak
My, Polacy, często jesteśmy wychowywani z przekonaniem, że trzeba być silnym, nie okazywać słabości i radzić sobie samemu. "Nie potrzebuję pomocy. Poradzę sobie sam", to zdanie, które wielokrotnie można usłyszeć od naszych rodaków, mimo że dla wielu z nich życie za granicą jest pełne wyzwań, które wpływają na ich zdrowie psychiczne.
Według danych tylko 15 proc. Polaków w Holandii korzysta z usług psychoterapeuty, mimo że potrzeba jest znacznie większa. Decyzja o poszukiwaniu wsparcia terapeutycznego jest bardzo indywidualna, ale istnieją pewne sygnały, które wskazują na to, kiedy warto się zgłosić. Przede wszystkim, gdy odczuwamy długotrwały smutek, apatię, brak motywacji lub ciągłe zmęczenie, które nie mijają mimo odpoczynku.
Gdy tęsknota za krajem urodzenia przeradza się w intensywny smutek, który wpływa na codzienne funkcjonowanie. Warto też pomyśleć o wsparciu, jeśli mamy trudności w nawiązywaniu relacji w nowym kraju, czujemy się odizolowani lub odczuwamy chroniczny stres związany z życiem na emigracji. Pamiętajmy, że proaktywne szukanie wsparcia jest znakiem siły, a nie słabości, i może stanowić klucz do lepszego samopoczucia i jakości życia w nowym kraju.
Gdy tęsknota za krajem urodzenia przeradza się w intensywny smutek, który wpływa na codzienne funkcjonowanie. Warto też pomyśleć o wsparciu, jeśli mamy trudności w nawiązywaniu relacji w nowym kraju, czujemy się odizolowani lub odczuwamy chroniczny stres związany z życiem na emigracji. Pamiętajmy, że proaktywne szukanie wsparcia jest znakiem siły, a nie słabości, i może stanowić klucz do lepszego samopoczucia i jakości życia w nowym kraju.
Wsparcie psychologiczne w Holandii
W Holandii dostęp do terpeutów jest dosyć szeroki. Bez problemu można umówić terapię w języku angielskim bądź niderlandzkim. Co jednak, jeśli nasza znajomość języka nie pozwala nam na swobodną konwersację? Polacy mogą poprosić o dostęp do tłumacza w języku polskim. W przypadku kwestii psychicznych takie wsparcie nie dla każdego jest wystarczające. Delikatne niuanse emocjonalne i doświadczenia osobiste trudno jest przekazać przez trzecią osobę.
W związku z tym polscy terapeuci w Holandii stają się nieocenionymi specjalistami. Najlepiej poszukać w najbliższej okolicy tego typu wsparcia. Na wizytę będzie trzeba trochę poczekać – u najlepszych terapeutów nawet 1-2 miesiące.
W odpowiedzi na te wyzwania coraz więcej pacjentów zwraca się ku terapii online, która oferuje możliwość wsparcia od specjalisty z Polski, bez długiego oczekiwania. Jedną z platform umożliwiających terapię przez Internet jest Wellbee.
Po miesiącach poszukiwań i oczekiwania na termin u polskiego terapeuty w Holandii, natknąłem się na Wellbee. Kupiłem sesję i już następnego dnia rozmawiałem przez Internet z terapeutką, wspomina Michał, długoletni emigrant.
Depresja i zaburzenia nastroju u Polaków w Holandii ukazuje złożoność wyzwań, z jakimi mierzą się polscy emigranci w tym kraju. Chociaż dla wielu Holandia jawi się jako kraj obfitujący w nowe możliwości, nie brakuje tu trudności – zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i osobistej. Każdy z nas może doświadczyć momentów zwątpienia, smutku czy presji, które przerastają nasze siły. W każdej chwili życia warto szukać pomocy, gdy czujemy, że tego potrzebujemy.
To może Cię zainteresować